Drożyzna mieszkaniowa, Polacy w czołówce

Utrzymanie mieszkania pożera aż 20 proc. domowego budżetu. Czteroosobowa polska rodzina wydaje dziś ?na dom? około 50 zł więcej niż przed rokiem, czyli 844 zł. Jeśli porównać relacje wydatków do zarobków okazuje się, że...

pod kątem wydatków na utrzymanie własnych czterech kątów znajdujemy się na drugim miejscu w Europie, zaraz za Niemcami! - wynika z danych Eurostatu, które przeanalizował Home Broker. Słowem mamy powody do narzekań. Po opłaceniu czynszu i rachunków stan konta przeciętnego Polaka kurczy się aż o 20 proc. W jeszcze trudniejszej sytuacji są osoby, które muszą doliczyć ratę kredytu. Wówczas jedna osoba w domu zarabia jedynie na kredyt i inne domowe opłaty.

Niemcy drogo wynajmują, Grecy mają słońce

W Niemczech koszty związane z użytkowaniem nieruchomości to blisko jedna czwarta wszystkich wydatków gospodarstw domowych. Przy czym należy pamiętać, że nasi sąsiedzi zarabiają lepiej. - Rekordowe w skali Europy wydatki Niemców wynikają ze specyfiki tamtejszego rynku, gdzie znaczny odsetek ludności wynajmuje mieszkania, a w Polsce zdecydowana większość posiada tytuł własności do nieruchomości. W związku z tym nie płacą czynszu na rzecz właściciela - mówi Krzysztof Kolany, główny analityk Bankier.pl. Na drugim biegunie mamy takie kraje, jak Bułgaria, Malta czy Grecja, w których wydatki związane z użytkowaniem nieruchomości stanowią mniej niż 10 proc. domowych budżetów.- Może to mieć związek z ciepłym klimatem i niższymi kosztami zużycia energii, chociaż inne kraje południowe, jak na przykład Hiszpania, wykazują udział tych wydatków na poziomie kilkunastu procent - komentuje Katarzyna Siwek z Home Broker. Znacznie mniej niż Polacy na utrzymanie mieszkania wydają mieszkańcy północnych krajów, na przykład Finlandii -15,1 proc. czy Szwecji - 17,3 proc.

Droższy czynsz czy rachunki?

Skalę domowych wydatków bada też GUS. Statystyki są podobne, bo utrzymanie mieszkania wynosi około 20,13 proc. Co dokładnie tyle kosztuje? - "Opłaty na rzecz właścicieli" (czyli czynsz) stanowią według GUS zaledwie 0,75 proc. ogółu wydatków polskich gospodarstw domowych. Za zdecydowaną większość wydatków odpowiadają wydatki na nośniki energii oraz na wyposażenie mieszkania - komentuje Krzysztof Kolany, główny analityk Bankier.pl. Wysokość czynszu wynosi z reguły kilkaset złotych. Naliczany jest on na dwa sposoby. - Czynsz najczęściej zależy od powierzchni mieszkania. Opłaty eksploatacyjne, administracyjne (np. opłata za zarządzanie) naliczane są właśnie w oparciu o powierzchnię użytkową mieszkania. Podobnie jak fundusz remontowy, którego stawkę ustala wspólnota - mówi Marcin Jańczuk z Metrohouse. - Bywa, że niektóre z opłat (zaliczki na wodę) mogą być naliczane w oparciu o liczbę zamieszkujących lokal osób - dodaje. Różnice w czynszach między poszczególnymi wspólnotami wynikają m.in. z różnych opłat za administrowanie, ochronę, podpisanych umów z podwykonawcami (śmieci, eksploatacja budynku, serwis). - Istotną część składową czynszu stanowi fundusz remontowy. W niektórych wspólnotach może on wynosić np. 0,3 zł za m kw., podczas gdy w budynkach wymagających bieżących remontów jest np. 1 zł za m kw. - mówi Marcin Jańczuk z Metrohouse.

Inflacja spadłą, a koszty w górę

Choć inflacja niespodziewanie spadła we wrześniu poniżej 4 proc. to niestety ceny związane z utrzymaniem mieszkania rosły jeszcze szybciej niż przed miesiącem. Powód? - Wyższe opłaty to przede wszystkim skutek drożejącej energii, za którą według danych GUS, gospodarstwa domowe płaciły w sierpniu aż o 7,9 proc. więcej niż przed rokiem. Na utrzymanie mieszkania czteroosobowa rodzina wydaje już ok. 844 zł co miesiąc. Można szacować, że gospodarstwo domowe złożone z czterech osób wydaje dziś na utrzymanie mieszkania ok. 50 zł więcej niż przed rokiem - mówi Arkadiusz Rojek z Home Broker. Nie mamy powodów do radości, bo koszty utrzymania mieszkań rosną w tempie szybszym od średniej z ostatnich 10 lat, która wynosi 5,4 proc. Znacznie lepiej sytuacja wygląda jeśli chodzi o dynamikę cen związanych z wyposażeniem mieszkania i prowadzeniem gospodarstwa domowego. Tu ceny podniosły się we wrześniu o 2,6 proc. w skali roku. Na tę pozycję składają się m.in. ceny sprzętu AGD, mebli. To oznacza, że możemy pozwolić na domowe zakupy, w cenie sprzed kilku lat.

E-faktura? Poproszę, ale z listu nie rezygnuję!

Polacy otrzymują średnio aż 4,6 rachunku miesięcznie - wynika z sierpniowych badań F-inbox.pl przygotowanych przez firmę badawczą Ipsos i agencję Think Kong. Ciekawe jest też to, że wciąż rozliczamy się tradycyjnie - otrzymując blankiety. Aż 89 proc. faktur przychodzi do polskich domów w formie papierowej, jedynie 17 proc. z nich dostarczane jest drogą elektroniczną. Jeśli decydujemy się na nowoczesną formę, nie oznacza to, że rezygnujemy z listu. Tylko 21 proc. konsumentów uważa za wygodne otrzymywanie rachunków jedynie drogą elektroniczną. Przeciwnego zdania jest 74 proc. badanych. Z kolei 45 proc. polskich internatów deklaruje, że chętnie korzystałoby z elektronicznych form dostarczania rachunków za telefon czy kablówkę. Skąd taki opór przed elektroniczną fakturą? Według autorów raportu niewiele firm podejmuje działania skłaniające klientów do rezygnacji z otrzymywania drukowanych faktur. Najczęściej do rozliczeń elektronicznych przekonują Polaków firmy telekomunikacyjne.

Najtańszy wynajem w Polsce:

Mieszkania do 2000 zł

Domy do 3000 zł

Nieruchomości do wynajęcia z całej Polski

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.