Ubezpiecz mieszkanie od roszczeń

Planujesz zakup mieszkania, ale masz obawy, że nie wszystkie sprawy prawne są należycie załatwione? Bądź, że za kilka lat odezwą się zapomniani właściciele czy dawni spadkobiercy i pozbawią cię mieszkania? Od niedawna możesz się od takich zagrożeń ubezpieczyć.

Towarzystwo Ubezpieczeniowe EUROPA zaoferowało właśnie klientom indywidualnym pierwsze na polskim rynku ubezpieczenie tytułu własności. Dzięki temu klient kupujący nieruchomość może zabezpieczyć się od jej tzw. wad prawnych.

- Tego typu ubezpieczenia są bardzo popularne na Zachodzie, np. w Wielkiej Brytanii, Stanach Zjednoczonych czy w Hiszpanii. Tam klienci nie potrafią sobie wyobrazić zakupu nieruchomości bez tego typu ubezpieczenia - mówi Jacek Podoba , prezes TU EUROPA.

Kupując ubezpieczenie tytułu własności, klient dostaje gwarancję, że ubezpieczyciel pokryje koszty ewentualnych sporów sądowych i doprowadzi o pozytywnego rozwiązania całej sprawy. A jeżeli w najgorszym przypadku się to nie uda i klient będzie musiał oddać mieszkanie, firma wypłaci mu odszkodowanie w wysokości poniesionej straty.

Jak podkreśla Jacek Podoba, takie ubezpieczenie to również dobre rozwiązanie dla samych banków, które dzięki niemu mogą lepiej zabezpieczyć swój portfel kredytów hipotecznych.

Na razie TU EUROPA zaoferowało nowe ubezpieczenie wąskiej grupie klientów Noble Banku , którzy kupują nieruchomość na kredyt. W planie ma jednak rozszerzenie współpracy z innymi bankami. A w ciągu najbliższych kilku miesięcy chce również zaoferować ubezpieczenie bezpośrednie, niepowiązane z kredytem hipotecznym. To propozycja również dla osób z zasobniejszym portfelem, które - kupując nieruchomość - nie posiłkują się kredytem hipotecznym i płacą gotówką.

Zdaniem Marcina Brody, analityka firmy Ogma, tego typu ubezpieczenia w ciągu najbliższych kilku lat mogą stać się dość popularne. - Nieraz było przecież głośno o tym, że właściciele mieszkań nie mogli się do nich wprowadzić, bo deweloper nie załatwił spraw notarialnych. Myślę, że klienci będą chcieli zabezpieczyć się przed takimi sytuacjami - uważa Marcin Broda. Zwłaszcza, że koszt takiego ubezpieczenia to kilka promili kwoty inwestycji.

Źródło: prnews.pl

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.