Libeskind zaprojektuje nam 148 metrów

To już pewne - najwyższy budynek w Poznaniu zaprojektuje światowej sławy architekt Daniel Libeskind. Koncepcja architektoniczna jest gotowa, inwestor złożył wniosek o warunki zabudowy

Chcesz kupić mieszkanie lub dom? Przeszukaj nasze oferty Chcesz sprzedać mieszkanie? Dodaj ogłoszenie w naszym serwisie

Firma stara się o pozwolenie na postawienie przy al. Niepodległości 148-metrowego wieżowca, niemal dwukrotnie wyższego od Akademii Ekonomicznej.

- Rewelacyjny! - tak o poznańskim projekcie Libeskinda mówi architekt miejski Andrzej Nowak. - Myślę, że zadowolony jest z niego także sam autor. Jest charakterystyczny dla twórczości Libeskinda, zapewne wzbudzi dyskusje - dodaje.

Andrzej Nowak kilka miesięcy temu gościł w nowojorskiej pracowni gwiazdy światowej architektury. - Rozmawiałem z nim kilka godzin. Opowiadałem o Poznaniu, zawiozłem dokumentację. Myślę, że do projektu udało mi się przekonać także żonę Libeskinda, która pilnuje finansów - opowiada. Efekt? Gotowa koncepcja i wniosek o warunki zabudowy, który firma Wechta - właściciel działki - złożyła Urzędzie Miasta.

O współpracy między Wechtą a Libeskindem napisaliśmy pierwsi, w lipcu. I choć w środowisku architektów od dawna było głośno o tym, że na terenie między al. Niepodległości, ul. Kościuszki i Powstańców Wielkopolskich ma stanąć wieżowiec zaprojektowany przez wybitnego architekta - inwestor i miasto milczeli jak zaklęci. Do dziś ukrywają projekt. - To teraz jeden z najbardziej strzeżonych sekretów w Poznaniu. Projektu nie trzymam nawet w biurku w urzędzie, ale chowam w domu - mówi wiceprezydent Jerzy Stępień. I wyznaje: - Spełniają się moje marzenia.

W tej chwili trwają negocjacje z Urzędem Lotnictwa Cywilnego dotyczące dopuszczalnej wysokości budynku. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że Wechta stara się o pozwolenie na 148 metrów, a ponieważ budynek znajdzie się w strefie nalotu na lotnisko, wymagane jest pozwolenie ULC. Na wszelki wypadek w pracowni Libeskinda powstała także koncepcja niższego budynku. - Nie wysokość jest największym atutem tego projektu, a jego kształt, jakość architektoniczna - zaznacza dyrektor Nowak.

Gdyby Wechta uzyskał pozwolenie na 148 metrów - przy al. Niepodległości stanąłby budynek blisko dwa razy wyższy od Akademii Ekonomicznej (78,5 m) i najwyższej w Poznaniu Andersii (85,2 m).

Kiedy prestiżowy projekt ujrzy światło dzienne? - Być może Libeskind przyjedzie w styczniu na targi Budma - wówczas będzie można zaprezentować koncepcję. Na pewno pokażemy ją też na przyszłorocznych targach nieruchomości w Cannes - zdradza wiceprezydent Stępień. - Chciałbym, żeby do końca roku zapadły wszystkie niezbędne decyzje. Jesienią przyszłego roku mogłyby wjechać na plac koparki. Jeżeli doliczymy dwa lata na budowę, wieżowiec byłby gotowy w 2010 r. - planuje.

Libeskind to nazwisko marka, rozpoznawalna na całym świecie. Głośno jest o każdym jego projekcie - ostatnio szczególnie o pierwszym, nad którym pracuje w Polsce, czyli apartamentowcu przy ul. Złotej 44 w Warszawie. Przełomem w karierze tego pochodzącego z Polski architekta (urodził się w 1946 r. w rodzinie żydowskiej w Łodzi) była budowa Muzeum Żydowskiego w Berlinie. Otrzymał po nim wiele zleceń, m.in. zaprojektował nowy gmach Muzeum Victorii i Alberta w Londynie oraz Muzeum Wojny w Manchesterze. Zwyciężył też w konkursie na projekt nowego World Trade Center w Nowym Jorku.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.