Deweloperzy sprzedają mieszkania gdzie tylko się da!

Jedni panicznie szukają sposobów na pozbycie się gotowych mieszkań, inni stosują niecodzienne rozwiązania. Deweloperzy stają na głowie, by tylko znaleźć kupca na gotowe mieszkania...

Chcesz kupić mieszkanie lub dom? Przeszukaj nasze oferty

Chcesz sprzedać mieszkanie? Dodaj ogłoszenie w naszym serwisie

Sobotnie przedpołudnie. Klienci jednego z supermarketów na warszawskiej Woli nie kryli zdziwienia. Wychodząc ze sklepu z koszykami pełnymi zakupów otrzymywali foldery jednego z warszawskich osiedli. W taki oto sposób już od kilku tygodni o potencjalnych klientów zabiega Catalina Group. "Nowe mieszkania na nowe czasy! Dywizjonu 303. Nowa inwestycja na Bemowie. Zalety widać jak na dłoni" czytamy na ulotce reklamowej. Podobnych marketingowych technik nie brakuje w całym kraju. Gdy sprzedaż mieszkań na rynku nieruchomości niemal stanęła w miejscu, deweloperzy poszukują coraz to nowszych rozwiązań, by tylko przekonać do siebie wymagających klientów. Niektórzy z nich z tygodnia na tydzień zmieniają swoje reklamy, inni zaskakują pomysłowością, oryginalnością i całą gamą udogodnień. Redakcja GazetaDom.pl postanowiła przyjrzeć się najnowszym technikom i trendom jakie panują w deweloperce.

Gotowe mieszkania

Dziury w ziemi nie odważy się już zaproponować żaden z poważnych inwestorów. Większość z nich reklamuje za to już ukończone inwestycje skrupulatnie podkreślając to na każdym kroku. "Gotowe mieszkania na Bemowie!" taki pomysł na sprzedaż swoich nieruchomości ma DOR Group. Hasło rzeczywiście przykuwa uwagę gdyż jest napisane dużą i pogrubioną czcionką na całej powierzchni reklamy. Gotowe mieszkania do odbioru w Wilanowie reklamuje też Skarbiec Nieruchomości 3. Inwestor zrobił niemal całą wyliczankę, co możemy otrzymać decydując się na zakup lokalu u niego. Apartamenty z klimatyzacją, ogrody zimowe, otwarte duże dziedzińce z oczkami wodnymi czy eleganckie powierzchnie wspólne wykonane z marmuru, granitu, drewna, szkła i stali nierdzewnej to tylko nieliczne atrakcje, które zapewnia nam deweloper.

"Przyjdź na gotowe!" do Capital Art Apartments w Warszawie. Dla zdecydowanych firma Atlas Estates przygotowała specjalną promocję na ostatnie mieszkania w gotowym budynku przy ul. Giełdowej. Gotowe mieszkania w sprzedaży oferuje nam inwestor na osiedlu Jana Kaziemierza.

Perswazja słów

"Nie uwierzysz! Stać Cię na mieszkanie w centrum!" Czy nas stać nie wiadomo, ale tak przynajmniej wynika z reklamy hiszpańskiego dewelopera Sando Inmobiliaria. Dotyczy to inwestycji Vermera na warszawskiej Ochocie. Ochota w przyjemnych cenach zachęca inwestor do zakupu lokalu. By przekonać nas do słuszności decyzji pokazuje widok jakim będziemy mogli pochwalić się znajomym w pracy. Przez otwarte okno widać Pałac Kultury i Nauki. Grą słów próbuje zachęcić nas również Mermaid Group. "Luksus, na który Cię stać!" Inwestor zachęca do odwiedzenia apartamentu pokazowego w River House. Gorąco zachwala nas do tego szczęśliwa rodzina, która w reklamie cieszy się ze swojej nowej nieruchomości. Ile kosztuje taki luksus? Cena od 7900 zł netto za metr kwadratowy - czytamy.

Konkurencja nie odpuszcza ani na krok. "Ochota na którą Cię stać" to hasło reklamowe firmy Okam na atrakcyjne mieszkania w Arlet House. Inwestor przekonuje nas, by skorzystać z rządowego programu Rodzina na swoim lub specjalnego programu finansowania zakupu mieszkań. Ładnie zrobiona wizualizacja każe na dłużej zatrzymać się przy tym ogłoszeniu. Kolejne reklamy i kolejne celnie trafiające do klienta hasła. "Budujemy Twój komfort" zachwala firma Unidevelopment i zapewnia: "Twój dom już na ciebie czeka!". By przekonać nas do najlepszego wyboru LC Corp poszła w swej strategii o dwa kroki do przodu. Prezentując projekt Osiedla przy Promenadzie firma przekonuje nas byśmy zaufali jej reputacji i doświadczeniu. "Biorę osobistą odpowiedzialność za ten projekt" mówi do nas Wojciech Smolak, wiceprezes ds. sprzedaży w LC Corp. Kto chce może to natychmiast sprawdzić. Wiceprezes podaje w reklamie nawet swój numer telefonu komórkowego.

Załatwią nam nawet kredyt

"Elastyczny system płatności. Tak jak wolisz..." takim hasłem przekonuje nas spółka Home Invest do swojej inwestycji Wola Prestige. Deweloper zapewnia, że kupując mieszkanie u niego możemy liczyć na specjalną ofertę kredytową jednego z największych banków. "Tylko teraz elastyczne harmonogramy płatności" to z kolei zachęta, którą stosuje Acciona Nieruchomości. Do tego dochodzą nowe niższe ceny! Podobną taktykę w swojej reklamie przyjęła firma ABM Invest. Oprócz atrakcyjnych cen - jak przekonuje inwestor Uroczego Zakątka na warszawskiej Białołęce - możemy liczyć także na to, że harmonogram płatności zostanie dostosowany do naszych indywidualnych możliwości.

Wygodny system płatności oferuje również inwestor Turret Development na osiedlu Wola Tower. Na czym polega ten wygodny system? 15 proc. trzeba wpłacić przy umowie, pozostałe 85 proc. przed odbiorem kluczy.

Są jednak i tacy, którzy proponują oferty o których dotychczas mogli śnić tylko zamożni klienci. "Tylko u nas stać Cię na mieszkanie bez kredytu!" zachwala Inter-Bud Developer. Spłata do 10 lat i zero formalności na gotowe mieszkania w Krakowie i Krynicy wyróżniają firmę spośród innych reklam. A cóż mają powiedzieć klienci, których nie stać na kredyt, bo nie mają wkładu własnego? I na to również deweloperzy znaleźli skuteczną metodę. "Zapłacimy Twój wkład własny" przekonuje firma Sedno. W ten sposób deweloper zachęca do zakupu mieszkań w kameralnym budynku w willowej części Ursynowa. Jeżeli potrzebny nam cały kredyt inwestorzy i na to znaleźli skuteczne rozwiązanie. Eco Classic zachęca do zakupu mieszkań na osiedlu Hubertus na warszawskim Służewcu. Unikalny program kredytowy do 100 procent wartości mieszkania czytamy w reklamie firmy. Podobnie podchodzi do sprawy firma Orco. "Z nami stać Cię na kredyt!" - informuje inwestor. Za kredyty w euro przez pierwszy rok nie zapłacimy marży.

Gra cennikiem

"Zapytaj nas o swój rabat" to hasło spółki GP - Investments przy Modrej 90. Firma zapewnia nas również o specjalnej ofercie kredytowej, jaka na nas czeka, gdy zdecydujemy się na zakup mieszkania. Wystarczy tylko zadzwonić do działu sprzedaży. "Sprawdź nasze ceny" to oferta spółki deweloperskiej BRE.locum. Dotyczy cen ostatnich gotowych mieszkań w inwestycji Przy Porcie Praskim na Pradze Północ oraz Trzy Korony na stołecznym Bemowie.

Innych pomysłów specom od reklamy i marketingu również nie brakuje. "Teraz mieszkanie w Warszawie już od 500 zł miesięcznie". Czy to możliwe? Tak głosi slogan reklamowy firmy Dom Development. Spółka przekonuje nas, że ma rewelacyjny program wsparcia kredytowego. Jej zdaniem są to najniższe na rynku raty kredytowe. Firma zapewnia jedną z najniższych wymaganych zdolności kredytowych i program ulg w spłacie pełnych rat kapitałowo-odsetkowych. Nie musimy też martwić się o formalności kredytowe gdyż te za nas załatwi deweloper.

Wielką promocję w Aninie zapowiada z kolei spółka COGICT. Od ceny nieruchomości możemy sobie odjąć 10 procent wartości mieszkania. Dzięki temu, że za każdy metr kwadratowy w tej willowej dzielnicy zapłacimy tylko 5260 zł netto za mkw. Za to firma zapewnia nam potwierdzoną wiarygodność i gwarantuje nam Białą Listę. Brzmi nieźle, prawda?

To jednak nic w porównaniu do najnowszych ofert nieruchomości w Warszawie. Unidevelopment, który buduje mieszkania i domu w Warszawie oraz Łomiankach i miejscowości Zamienie (gm. Lesznowola) zachęca nas niecodzienną ceną - od 3720 zł za metr kwadratowy. Dla wielu osób to długo wyczekiwana oferta, gdyż właśnie od ceny uzasadniają zakup swojej nieruchomości.

Doskonale zdają sobie z tego sprawę spece od marketingu w spółce Nasze Miasteczko. Ceny domów budowane przez spółkę na południu Warszawy zaczynają się od 4,4 tys. zł. Obecnie budowany drugi etap Naszego Miasteczka na warszawskim Ursynowie dostępny jest w cenie 5303 zł za każdy metr kwadratowy. Jeżeli dokładnie przestudiujemy wszystkie ogłoszenia to bez trudu znajdziemy wiele atrakcyjnych ofert. Acciona Nieruchomości oferuje 15 proc. ulgi na zakup apartamentu w Wilanowie. To najtańsze apartamenty w stolicy. Za metr kwadratowy zapłacimy tu tylko 5820 zł. Bez trudu znajdziemy również apartamenty po 5999 zł za mkw. Najtańsze apartamenty na warszawskim Mokotowie zaczynają się już od kwoty 6,7 tys. zł za każdy metr.

Tylko kilka kilometrów od...

Podawać dzielnicę czy nie wspominać o niej podczas pierwszego kontaktu? Na to pytanie handlowcy mają już utartą odpowiedź. - Jeżeli nie idzie sprzedaż, pokazujemy inne zalety inwestycji - przekonują. Dzielnica przestaje mieć już swoje znaczenie jak było dotychczas. Teraz liczy się dojazd. Na to klienci zwracają uwagę - mówią zgodnie handlowcy. Dopiero, gdy klient zainteresuje się mieszkaniem lub domem wówczas mówią my o lokalizacji, ale od jak najlepszej strony. W praktyce wygląda to tak.

"Daleko od zgiełku, blisko centrum". Gdzie to może być? Odpowiedzi udziela warszawska spółka Barc, która zachęca nas do kupienia jednego z dwunastu domów na zamkniętym osiedlu Przytulnym w dzielnicy Wawer. Ale to nie wszystko. Firma budowlana zachęca nas do swojej oferty, w której ma również mieszkania w podwarszawskim Piastowie. Stąd od centrum Warszawy - jak nas przekonuje inwestor - dzieli nas jedynie 15 minut.

Kolejny inwestor też nie podaje nazwy dzielnicy, w których znajduje się jego nieruchomość. "Mieszkania 6 km od Pałacu Kultury". W tak nietypowy sposób deweloper reklamuje swoją inwestycję w Ogrodach Jerozolimskich. Inni również nie chcą podawać dzielnic, wolą skupić się na kilometrach jakie musimy pokonać, by dotrzeć do samego centrum stolicy. "8 km od Pałacu Kultury" tak reklamuje mieszkania gotowe do zamieszkania na osiedlu Lazurowa firma J.W. Construction. Największy polski deweloper zachęca nas, by zadzwonić, aby uzyskać informacje i pomoc w załatwieniu naszych potrzeb mieszkaniowych. Trzeba przyznać, że reklama robi niezłe wrażenie. Kilka malowniczych zdjęć osiedla przyciąga uwagę. Pomiędzy ilustracjami znajduje się mapa, na której czerwonym kolorem zaznaczono trasę ośmiu kilometrów jaką trzeba przejechać, by dotrzeć do wcześniej wspomnianego Pałacu Kultury. Mapki Warszawy z zaznaczonymi inwestycjami towarzyszą nam także przy innych budowach firmy.

Co tydzień targi, codziennie drzwi otwarte

Nowy dom, nowe mieszkanie to już niemal sztandarowe hasła klucze organizowanych targów, które odbywają się co tydzień. I chociaż impreza jest organizowana w różnych miejscach to hasła za każdym razem są niemal identyczne. "Największy wybór ofert mieszkaniowych na rynku" głosi najnowsze hasło targów. A targach starają się pamiętać także deweloperzy, którzy nie omieszkają na każdym kroku poinformować nas o numerze swojego stoiska. Z tej okazji wielu deweloperów chce przyciągnąć do siebie jak największą liczbę klientów. I tak Knight Frank przygotował specjalną ofertę dla klientów, którzy odwiedzą targi na Torwarze w najbliższy weekend (7 i 8 marca). Oferta będzie dotyczyła Apartamentów przy ulicy Wielickiej.

Inne firmy zachęcają do swoich biur, które znajdują się na terenie budowy. W najbliższy weekend firma Ronson organizuje dni otwarte na osiedlu Imaginarium II. Najczęściej podczas takich dni możemy zasięgnąć konsultacji architekta lub skorzystać z atrakcyjnych promocji sięgających nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych.

Wykończą mieszkanie na zamówienie

"Kompletne wykończenie w cenie mieszkania" . To oferta specjalna, jaką chce zainteresować klientów spółka Eco-Classic przy ul. Bobrowieckiej 3 w Warszawie. Ostatnie mieszkania wykończone na życzenie klienta oferuje również Mill-Yon development na osiedlu Aura Park w Miasteczku Wilanów. A Budimex Nieruchomości gotów jest spełnić nasze marzenia. Za mniej niż pół ceny firma wykańcza mieszkania "pod klucz" z wyposażeniem w meble kuchenne i sprzęt AGD. W najtańszym pakiecie będzie nas to kosztowało tylko 500 zł za metr kwadratowy. Za to mamy pewność, że praca będzie wykonana w terminie a na wykonaną usługę otrzymamy gwarancję.

Inne firmy budowlane podchodzą podobnie do sprawy. Wykończymy i umeblujemy twoje mieszkanie wołają deweloperzy, byśmy tylko je od nich kupili. Standardem staje się wykańczanie mieszkań pod klucz. Deweloperzy przyznają, że nie mają innego wyjścia, bo w ciągu ostatniego roku dramatycznie spadła im sprzedaż mieszkań.

Wszelkie udogodnienia dla klientów to zupełnie inna taktyka od tej, którą stosowali deweloperzy jeszcze dwa lata temu. Wówczas inwestorzy nie kryli radości, że przed ich biurami sprzedaży ustawiały się kilkudniowe kolejki a wiele mieszkań zostało sprzedanych jeszcze przed wbiciem pierwszej łopaty. Deweloperzy nie musieli nawet reklamować kolejnych swoich budów, bo klienci kupowali w ciemno tzw. "dziurę w ziemi", aby tylko zdążyć przed kolejną podwyżką cen mieszkań. W wielu miastach ceny kilkakrotnie przekraczały miesięczną średnią pensję. Pomimo szalejących cen większość ówczesnych szczęśliwców odbierało półprodukt, jakim był tzw. standard deweloperski.

Dobra passa szybko jednak się skończyła. Po rocznym boomie na rynku sprzedaży nieruchomości panował niewielki ruch. Deweloperzy nie chcąc tracić olbrzymich zysków stosowali rozmaite promocje. Początkowo do kupowanych mieszkań dodawali bezpłatne balkony. Z każdym kolejnym miesiącem promocje zyskiwały na wartości. Kupując mieszkanie mogliśmy oczekiwać wyposażenia kuchni i łazienki, wyjechać na zagraniczną wycieczkę lub otrzymać klucze do wybranego przez nas modelu samochodu. Wszystko było robione po to by pozostawić oficjalne ceny sprzedaży metra kwadratowego mieszkania na tym samym poziomie. Dziś większość deweloperów odeszła od tej praktyki. Nieliczni inwestorzy gotowi są umeblować naszą kuchnię czy kupić sprzęt agd.

Światowy kryzys finansowy sprawił, że sytuacja na rynku uległa całkowitej metamorfozie. Klienci przebierają dziś w ofertach, ale nie chcą kupować drogich mieszkań. Szukają prawdziwych okazji. Dla klientów liczy się przede wszystkim cena. Wiele osób jest zainteresowanych kupnem mieszkania, ale czekają na kolejne obnizki cen. To właśnie z myślą o nich deweloperzy, co tydzień gotowi są zmieniać swoje promocje, hasła reklamowe. Gdy dany trick nie zadziała, po tygodniu przy danej inwestycji widzimy nowe hasła, nowe wizualizacje lub nową promocję. Z ostatnich nowości najlepiej przykuwają uwagę inwestycje, których nie musimy od razu kupować. "Wynajmujesz = kupujesz. Atrakcyjny program wynajmu mieszkań z opcją zakupu" oferuje Dantex. To odpowiedź firmy na zmniejszającą się dostępność kredytów hipotecznych i wysokie oprocentowanie. Na czym to polega? Program trwa dwa lata. Klienci nie muszą od razu kupować mieszkania, nie muszą martwić się o kredyt. Po wpłaceniu 15 proc. wartości mieszkania deweloper będzie im wynajmował wybrany lokal na preferencyjnych warunkach. I tak za 2 pokojowe mieszkanie o podwyższonym standardzie na osiedlu Dobrolin na warszawskiej Woli trzeba zapłacić 1 tys. zł, za wynajem 3 pokojowego cena wynosi 1,5 tys. zł. Z takich rozwiązań cieszą się klienci, którym kryzys pokrzyżował plany. Czym więcej atrakcyjniejszych rozwiązań tym większy mają wybór.

A jeśli kupić mieszkanie...to tylko za gotówkę!

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.