Ceny nieruchomości w Grecji czy Hiszpanii nie odbiegają od polskich

Apartamenty i mieszkania w słonecznej Grecji, Hiszpanii, Portugalii czy Bułgarii nie odbiegają cenowo od polskich, a zdarza się, że są tańsze. Gdzie szukać okazji? W krajach południa, które mocno odczuły kryzys gospodarczy i finansowy. Przeceny na tamtejszych rynkach nieruchomości sięgają nawet kilkudziesięciu procent.

Jednym z tańszych w Europie krajów turystycznych - jeśli chodzi o ceny mieszkań - jest z pewnością Bułgaria. Stawki za nieruchomości w znanych kurortach nad Morzem Czarnym w większości są niższe od cen mieszkań w polskich dużych miastach. Mieszkania z rynku pierwotnego na Słonecznym Brzegu, czy w Złotych Piaskach można kupić za 3500 - 4500 zł od metra.

Atrakcyjnie prezentują się też ceny nieruchomości w Hiszpanii. W tym kraju rynek mieszkań bardzo boleśnie odczuł pęknięcie bańki cenowej. Wg ekspertów przeceny w ciągu 7 lat wyniosły nawet od 40 do 60 procent. Obecnie nawet w bardzo znanych kurortach turystycznych można znaleźć nieruchomości, które nie będą odbiegać cenowo od polskich.

W lokalizacjach takich jak Teneryfa czy Gran Canaria średnie ceny ofertowe metra kwadratowego mieszkań na rynku wtórnym mieszczą się w przedziale 5 - 7 tys. zł/ mkw. Szacunkowy koszt zakupu 50 metrowego dwupokojowego mieszkania o przeciętnym standardzie to około 70 - 90 tys. euro. Za apartament z tarasem i basenem trzeba zapłacić 100 - 150 tysięcy. Ceny mieszkań o wyższym standardzie wynoszą w przeliczeniu około 9 tys. zł/ mkw. co nie odbiega od stawek polskich w dużych miastach czy kurortach nadbałtyckich.

Również słoneczna Portugalia okazuje się krajem przystępnym cenowo. Za 60 - 70 metrowy apartament w Lagos - nad oceanem, w turystycznym regionie Algarve oferenci oczekują około 100 - 130 tys. euro. Mieszkania 50 - metrowe w Portimao czy Albufeirze będą kosztowało około 80 - 90 tys. euro. Są to przybliżone stawki średnie. Z pewnością można znaleźć nieruchomości tańsze.

Przystępne cenowo będą również inne kraje południa Europy - warto tu wskazać choćby na Chorwację czy Grecję.

Jeśli decydujemy się na zakup mieszkania za granicą powinniśmy jednak pamiętać, że sama cena mieszkania to nie wszystko. Zapłacimy przecież za dodatkowe koszty związane z transakcją - podatki, opłaty, tłumaczenia itp. Jeśli chcemy mieć pewność bezpieczeństwa i właściwego przeprowadzenia transakcji najlepiej skorzystać z usług agencji pośrednictwa nieruchomości za co oczywiście trzeba będzie dodatkowo zapłacić.

Przykładowo - w Hiszpanii opłata notarialna za sporządzenie umowy kupna-sprzedaży wynosi od 0,4 proc. do 0,8 proc. ceny nieruchomości, opłata za wpis do księgi - od 0,02 do 0,4 proc. ceny nieruchomości. Do tego dochodzą inne koszty - m.in. czynsz dla spółdzielni mieszkaniowej, media itp.

Należy też zdawać sobie sprawę, że koszty kupna to nie wszystko - będziemy ponosić również te związane z utrzymaniem nieruchomości na miejscu. Prawdopodobnie - jeśli zamierzamy ja wynajmować - trzeba będzie opłacić firmę, która się tym zajmie.

Zanim więc wybierzemy nieruchomość dobrze skalkulujmy, ile może kosztować nas całość takiej inwestycji i w jakiej perspektywie możemy liczyć na zwrot. Warto też zapoznać się z realiami i przepisami funkcjonującymi na lokalnym rynku nieruchomości - zarówno w zakresie sprzedaży mieszkań obcokrajowcom, jak i uregulowań dotyczących najmu. Warto poznać ceny mieszkań w okolicy oraz zapoznać się z aktualnymi trendami rynkowymi. Wszystko po to, by wybrać nieruchomość, która nie będzie tracić na wartości.

Można też spróbować pokusić się o inwestycje na rynku stosukowo jeszcze mało znanym, za to z dużym potencjałem turystycznym. Kilkanaście lat temu takim rynkiem była Czarnogóra nad Adriatykiem, można też zastanowić się choćby nad - coraz bardziej popularną - Gruzją.

Decyzję trzeba jednak poprzedzić analizą potencjalnych ryzyk - nie tylko natury ekonomicznej, ale również m.in. politycznej. Inwestycja w niestabilnym kraju może się okazać wyrzuceniem pieniędzy w błoto. Dziś ludzie którzy kupili mieszkania na Krymie czy w Odessie na Ukrainie mają bardzo poważny problem. Dobrym sposobem na nabycie niezbędnych informacji jest próba kontaktu z inwestorami, firmami, które już działają na rynkach będących w obszarze naszego zainteresowania. Wiedza uzyskana od takich ludzi/firm będzie dla nas bardzo cenna.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.