Koniec mieszkaniowej hossy - deweloperzy nie mogą sprzedać tysięcy lokali

Coraz trudniej znaleźć chętnych do kupna mieszkania, bo są one za drogie. Deweloperzy kuszą darmowymi garażami oraz nawet 7-procentowymi obniżkami, pisze "Rzeczpospolita".

Mimo tych zabiegów, chętnych brakuje. Szacuje się, że w dużych miastach na kupców czeka około 20 tysięcy mieszkań w budowie. Prawdopodobnie w przyszłym roku będzie ich jeszcze więcej. "W ubiegłym roku rozpoczęto budowę 138 tys. lokali, w I półroczu 2007 r. już 86 tys.", mówi "Rz" Maciej Dymkowski, dyrektor zarządzający firmy doradczej redNet Consulting. Jednocześnie rosną koszty kredytów hipotecznych. W rezultacie spada liczba i wartość udzielanych pożyczek. Latem najwięksi kredytodawcy udzieli ich o 15 proc. mniej niż trzy miesiące wcześniej, pisze "Rz".

Nic dziwnego, że ceny przestają rosnąć. "Hossa definitywnie się skończyła. O kilkudziesięcioprocentowych zyskach osiąganych rocznie na mieszkaniach należy zapomnieć", stwierdza Dymkowski.

W tej sytuacji klienci mogą spodziewać się atrakcyjnych promocji. "Uwalniamy Cię od VAT", zachęca warszawski deweloper oferując siednioprocentowy rabat. Inni oferują miejsca postojowa, nawet garaże. We Wrocławiu jeden z sprzedawców dodaje darmową klimatyzację. W Gdańsku można liczyć na miejsce postojowe podziemnym garażu.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.