Stolica na wynajem

Temperatura i czynsze rosną na stołecznym rynku wynajmu. Najdroższe są mieszkania najmniejsze. Na Mokotowie za 14 m kawalerkę właściciel życzył sobie aż 1100 zł miesięcznie

Chcesz wynająć mieszkanie lub dom? Przeszukaj nasze oferty

Chcesz zarobić na wynajmie? Dodaj ogłoszenie w naszym serwisie

Cenowy boom na rynku mieszkaniowym odbił się na stawkach wynajmu. Coraz więcej osób woli zamieszkać w cudzym, niż kupić własne lokum. - Ruch jest duży. Ludzie chętniej wynajmują, bo sytuacja na rynku sprzedaży mieszkań jest niepewna. Ceny nie rosną, więc potencjalni kupujący wolą poczekać, co się wydarzy. Myślą: "A wynajmę, może ceny mieszkań pójdą w dół" - mówi Dominik Bartczak z Maxon Nieruchomości. - Im mniejsze mieszkanie, tym szybciej znajduje chętnych lokatorów.

Oferty wynajmu kawalerek i mieszkań 2-pokojowych na linii metra są wynajmowane w ciągu zaledwie kilku dni - dodaje specjalista. Nic więc dziwnego, że najwięcej trzeba wydać właśnie za najmniejsze lokum. W porównaniu z wrześniem średni koszt wynajmu kawalerki w stolicy wzrósł o blisko 400 zł i wyniósł prawie 1900 zł - czytamy w raporcie Oferty.net.

Przykładowo w serwisie umieszczono ofertę wynajmu 14-metrowej kawalerki na Mokotowie za 1100 zł. Ta dzielnica należy do najdroższych pod względem kosztu wynajmu. W październiku za kawalerkę na Mokotowie trzeba było zapłacić 2357 zł. Niewiele mniej kosztował wynajem w Śródmieściu (1980 zł) czy na Ursynowie (1844 zł). - Koszty wynajęcia małych mieszkań nie zmieniły się jednak prawie wcale w odleglejszych i gorzej skomunikowanych z centrum dzielnicach, jak Włochy, Targówek czy Bielany - zauważa Marcin Drogomirecki z portalu Oferty.net. - Osoby, dla których priorytetem nie jest bliskość do centrum, powinny rozważyć zamieszkanie na Targówku. W tej dzielnicy koszt wynajęcia kawalerki wynosił średnio 1032 zł - podaje specjalista. Tanich ofert w stolicy jest, jak na lekarstwo z jeszcze jednego powodu. - Duży wpływ ma rosnąca podaż ofert wynajmu mieszkań nowych, o wyższym standardzie oraz apartamentów - zauważają eksperci rynku nieruchomości. Taka sytuacja jest widoczna w Wilanowie, gdzie w trzecim kwartale tego roku wynajem mieszkania 2-pokojowego podrożał o 30 proc. (wzrost o 548 zł) w stosunku do drugiego kwartału i jest to obecnie najwyższa cena mieszkań dwupokojowych w stolicy. Dla mniej zamożnych, tańszym rozwiązaniem może być więc zamieszkanie na stancji. - Średnia cena pokoju w lipcu, sierpniu i wrześniu utrzymywała się na niemal jednakowym poziomie 550 zł. W stosunku do poprzedniego kwartału ceny wzrosły blisko 5 proc. - analizuje Michał Wilczyński z portalu Szybko.pl. Przyglądając się cenom wynajmu mieszkań, można zobaczyć bardzo duże rozbieżności pomiędzy dzielnicami. Największe dotyczą mieszkań trzypokojowych gdzie pomiędzy najdroższym Śródmieściem a najtańszą dzielnicą Tarchomin jest aż 1720 złotych różnicy. Najmniej wzrosły koszty wynajmu mieszkań 4-pokojowych o 4 proc. w porównaniu do poprzedniego kwartału, dając czynsz w wysokości 3525 zł.

Copyright © Agora SA