Meldunkowy bałagan podatkowy?

Z początkiem przyszłego roku z ustawy o PIT zniknie ulga meldunkowa. Zastąpi ją nowe zwolnienie podatkowe - to propozycja Ministerstwa Finansów. Eksperci ostrzegają, że to oznacza bałagan w przepisach.

Dziś przy sprzedaży domu czy mieszkania kupionych po 1 stycznia 2007 r. osoba, która była w nich zameldowana przez co najmniej 12 miesięcy, nie płaci podatku. To właśnie ulga meldunkowa. Jednym z argumentów za likwidacją ulgi jest bliska likwidacja obowiązku meldunkowego.

Zamiast ulgi resort finansów chce wprowadzić zwolnienie podatkowe. Podatku nie zapłaci więc osoba, która w ciągu dwóch lat od sprzedaży domu czy mieszkania wyda pieniądze uzyskane z tej transakcji na inny cel mieszkaniowy. Jeśli jednak np. kupi mieszkanie tańsze od sprzedanego, zwolnienie obejmie tylko część dochodu ze sprzedaży, ustaloną w dość zawiły sposób ("zwolnienie polega na wyłączeniu z opodatkowania tej części dochodu, jaka proporcjonalnie odpowiada udziałowi wydatków poniesionych w okresie dwóch lat w osiągniętych przychodach z odpłatnego zbycia").

Mimo likwidacji ulgi meldunkowej część podatników będzie z niej mogło nadal korzystać w ramach tzw. praw nabytych. Będzie to dotyczyć podatników, którzy wybudowali bądź kupili dom czy mieszkanie w okresie między początkiem 2007 i końcem 2008 r.

- Jestem za tym. Dziś ulga meldunkowa jest korzystna zwłaszcza z punktu widzenia podatnika, który spekulacyjnie obraca nieruchomościami. Miejsce zameldowania i zamieszkania nie muszą być tożsame, nie trzeba więc mieszkać, by mieć ulgę - mówi Irena Ożóg, była wiceminister finansów, szefowa kancelarii Ożóg i Wspólnicy. - Szkoda tylko, że przepisy dotyczące zasad opodatkowania sprzedaży nieruchomości zmieniają się tak często. To nie służy podatnikom, którzy nie mając pewności, co ich czeka, nie mogą spokojnie planować swoich działań.

- Likwidacja ulgi meldunkowej tak skomplikuje system, że zwykły Kowalski się w tym nie połapie. Przez pewien czas będą równocześnie funkcjonowały trzy różne metody zwolnień od podatku ze sprzedaży nieruchomości, bo na oddzielnych zasadach od podatku zwolnione mogą być jeszcze transakcje dotyczące domów i mieszkań kupionych przed 2007 r. - komentuje tymczasem Andrzej Marczak, doradca podatkowy z firmy KPMG. - Pożywią się na tym doradcy podatkowi - śmieje się ekspert.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.