Likwidacja pozwoleń może nie przyspieszyć budowy

Projekt nowelizacji prawa budowlanego miał przyspieszyć czas rozpoczynania inwestycji budowlanych. Inwestorzy obawiają się jednak, że niewiele się zmieni - pisze "Gazeta Prawna".

Najważniejsze informacje gospodarcze na twoją stronę. Ściągnij nasz gadżet

Zgodnie z projektem nowelizacji do rozpoczęcia budowy wystarczyć ma jej rejestracja przez starostę, który będzie miał na nią 30 dni.

Rejestracja ma zastąpić pozwolenie na budowę. Inwestorzy obawiają się jednak, że nadal będzie to ten sam proces decyzyjny, który skończy się wydaniem decyzji administracyjnej przez urzędnika. Ich zdaniem rozpoczęcie budowy w ciągu 30 dni będzie fikcją. Na staroście nie ciąży bowiem żadna sankcja za niedotrzymanie terminu. "GP" zauważa, że teoretycznie wojewoda będzie mógł nałożyć na niego karę w wysokości 500 zł za każdy dzień zwłoki. Jednak możliwość nałożenia na starostę kary za przekroczenie terminu na wydanie pozwolenia na budowę istniej już obecnie - w praktyce sankcja ta jest bardzo rzadko stosowana.

Obaw inwestorów nie podziela Olgierd Dziekoński, wiceminister infrastruktury.

- Rejestracja jest czynnością administracyjną, a nie postępowaniem. Przy rejestracji zatem nie ma możliwości odwołania się od niekorzystnego rozstrzygnięcia. Nie ma zatem potrzeby przeprowadzania postępowania administracyjnego, co znacznie skróci czas rozpoczynania inwestycji - wyjaśnił w rozmowie z "GP" .

Nowe procedury budowlane mają obowiązywać już od połowy 2009 r.

Zobacz co piszą polskie media

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.