Dane opublikował rocznik "UK Housing Review". Jeśli prognozy się spełnią, dla Wielkiej Brytanii będzie to oznaczało brak rąk do pracy m.in. na budowach i w efekcie zastój na rynku. Brak emigrantów przyniesie także straty przedsiębiorstwom, pogrąży giełdę oraz funta.
A jest to bardzo możliwe, gdyż otwarcie rynków pracy w Niemczech i we Francji w 2011 roku to dla emigrantów z Europy Środkowo-Wschodniej prawie same korzyści. Choćby tylko z tego powodu, że jeśli polski rząd zdoła wprowadzić w ciągu kilku lat euro, bardziej będzie się opłacało pracować i zarabiać w tej walucie. Nie bez znaczenia jest tu aktualny kurs euro do funta.
Bez napływu siły roboczej z innych krajów Wielka Brytania może nie sprostać wyzwaniu budowy 240 tysięcy nowych mieszkań. Taki plan budowlany rząd planuje wykonać do 2016 roku. Może się okazać, że te mieszkania nigdy nie powstaną, bo nie będzie miał ich kto wybudować.
