Brytyjski rynek nieruchomości poniesie duże straty budżetowe

Załamanie się rynku nieruchomości wskutek kryzysu finansowego może przynieść nieoczekiwane, a poważne straty skarbowi państwa - oceniają ekonomiści brytyjscy.

Eksperci City szacują, że w bieżącym roku ceny mieszkań i domów w Wielkiej Brytanii spadną o około 20 procent i potrwa kilka lat zanim zaczną ponownie piąć się w górę. W konsekwencji znacznie niższe będą dochody państwa z opłat skarbowych oraz podatków liczonych od ceny sprzedażnej nieruchomości. Ponadto spadek cen spowoduje, że dziesiątki tysięcy rodzin nie będą musiały zapłacić podatku spadkowego, bowiem wartość nieruchomości będzie niższa niż ustalony ustawowo limit.

Według obliczeń ekonomistów obniżka wpływów skarbu państwa z obrotu nieruchomościami przekroczy 15 miliardów funtów, czyli będzie dwukrotnie większa niż przewidywał rząd w prognozie na najbliższe dwa lata.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.