Nowy trend w deweloperce - resztówki sprzedam

Deweloperzy działają niczym rząd. Wyprzedają końcówki serii swoich nieruchomości. Powszechny spadek cen mieszkań sprawił, że cały rynek mieszkaniowy przypomina teraz market z ogromnym szyldem ?Wyprzedaż?

"Ostatnie domy! Ustanów k. Zalesia Górnego", "Ostatnie dwa mieszkania: 72 mkw. i 95 mkw. Stary Anin - cicha, kameralna lokalizacja" czy "Ostatnie 4 segmenty. Warszawa Wawer" - coraz częściej w taki sposób inwestorzy zachęcają klientów do zakupu wymarzonej nieruchomości. Fachowcy nie mają wątpliwości. To nowy trend w deweloperce, która szuka nowych sposobów, by tylko rozruszać rynek.

Kolejne reklamy deweloperów i kolejne resztówki. Końcówki chcą sprzedać zarówno małe firmy jak i rynkowi potentaci. "2 ostatnie mieszkania 2-pokojowe na osiedlu Wierzbowa Dolina na Ursynowie" - zachwalała ostatnio swoje resztówki firma Włodarzewska Development. Podobnie zachęca klientów inwestor Atlas Estates: "Ostatnie gotowe mieszkania w Capital Art Apartments!" - głosi jedno z jego reklamowych haseł. Podobnie wygląda hasło sprzedażowe Echo investment: "Ostatnie lokale w zakończonych inwestycjach na Saskiej Kępie i Muranowie". Ostatnie mieszkania w sprzedaży na ursynowskim osiedlu Albatrosów reklamuje także firma Arche. Inwestor zachęca potencjalnych klientów niską zabudową na zamkniętym, strzeżonym osiedlu.

Przeglądając oferty czy anonse firm deweloperskich możemy odnieść wrażenie, że mamy tu do czynienia z sytuacją podobną do posezonowej wyprzedaży w sklepach odzieżowych czy salonach samochodowych. Przyzwyczailiśmy się do wyprzedaży kolekcji odzieży czy też samochodów z poprzednich roczników. Klienci traktują już takie wyprzedaże, jako standardowe działania marketingowe na rynku sprzedaży. Ich śladem zaczynają podążać deweloperzy, którzy coraz śmielej uruchamiają wyprzedaż gotowych mieszkań. Swoje działanie deweloperzy tłumaczą faktem, że promocja rocznika 2009 (niektórzy mają jeszcze zapasy z 2008) niekoniecznie musi kojarzyć się tylko z branżą motoryzacyjną. Okazuje się, że domy i samochody może łączyć nie tylko wysoka cena, ale także sposób na pozbycie się starych roczników. Ba, firmy budowlane poszły o krok dalej i unowocześniły swoje metody wyprzedzając w ten sposób właścicieli salonów samochodowych. A patrząc na reklamy wyprzedają się w zasadzie wszyscy, zarówno mali deweloperzy, duże firmy, firmy, które mają problemy ze sprzedażą, jak również i te, które dzięki temu zabiegowi, chcą po prostu zaistnieć. Większość z nich swoją wyprzedaż rozpoczęła już w pierwszej połowie roku, podczas gdy firmy motoryzacyjne wyprzedają swoje zapasy pod koniec każdego roku.

Czytaj także:

Sprawdź jak nas wkręcają deweloperzy

Inwestorzy zmienili także technikę działania. Chwytem marketingowym stosowanym przez deweloperów stały się ogłoszenia o kilku mieszkaniach, domach czy segmentach w niezwykle atrakcyjnej cenie. I jak to zazwyczaj bywa na każdej wyprzedaży także i tu można znaleźć atrakcyjną nieruchomość, której wcześniej nikt nie kupił ze względu na wysoką cenę. Portal GazetaDom.pl bardzo dokładnie przyjrzał się reklamom deweloperów. Czym zachęcają przy sprzedaży swoich resztówek? Na pewno nie brakuje krzykliwych haseł. "Chwytaj najlepsze okazje", "Oferta specjalna na ostatnie domy", "Konkurencyjne ceny" - to najczęściej pojawiające się hasła, które mogą przyciągnąć wzrok niejednego klienta. Widać, że specjaliści od marketingu i reklamy nie próżnowali i zanim wyjechali na wakacje wybrali najlepsze z wielu promocyjnych rozwiązań. "Nie przegap okazji, ostatnie najlepsze mieszkania w tej cenie w atrakcyjnej dzielnicy". Zadzwoń - podpowiada kolejny inwestor. "Wyjątkowa okazja". Tylko 400 tys. zł. za duże mieszkanie - przekonuje inny.

W wyprzedażowych ofertach deweloperów nie brakuje również dogodnych systemów wpłat oraz różnych wabików na bezpłatne balkony, systemy alarmowe a nawet gratisowe ogrzewanie podłogowe. Nie brakuje także programów wykończenie wnętrz "pod klucz". Deweloperzy namawiają niczym dobry wujek, byśmy pytali handlowców o wykończenie mieszkania w cenie. Wszystko po to, by móc zamknąć sprzedaż mieszkań czy domów w tej konkretnej inwestycji. Najczęściej wabiki dotyczą promocji lub nowych atrakcyjniejszych cen. "Promocyjna cena na mieszkanie na Osiedlu Poniatowskim w Ożarowie Mazowieckim". W sprzedaży ostatnie mieszkanie! Inwestycja zakończona. Po więcej informacji musimy jednak udać się do działu handlowego. Podobnych promocji jest więcej. "Ostatnie mieszkania 119 mkw. Z tarasem na Bielanach" - zachęca następna z reklam. Firma informuje także o ostatnich mieszkaniach w swojej inwestycji w podwarszawskim Piasecznie. Na te mieszkania deweloper także przygotował ofertę specjalną.

Ofertę specjalną na ostatnie domy przygotowała także firma Victoria Dom. Kupujący mogą liczyć na atrakcyjne ceny, o czym przekonuje deweloper, który od ponad dziesięciu lat działa na warszawskim rynku nieruchomości. Trzeba przyznać, że w gąszczu wyprzedażowych ofert można się zaczytać godzinami. Każdy z inwestorów ma swój pomysł jak nas przekonać. Atrakcyjne rabaty oraz piec i grzejniki gratis dostaną z kolei klienci, którzy zdecydują się na zakup czterech ostatnich segmentów. BJM development wybudował domy przy Trakcie Lubelskim w Warszawie. "Inwestycja zakończona. Ostatnie mieszkania. Ceny jakich jeszcze nie było + wyposażenie kuchni gratis" - to z kolei pomysł na wyprzedaż firmy Acciona Nieruchomości na osiedlu Leśnym na warszawskim Bemowie. Z kolei na pięć ostatnich lokali usługowych na warszawskiej Woli inwestor Pirelli Pekao Real Estate zapewniał o możliwości negocjacji ceny. Tuż po sąsiedzku, w dzielnicy Ursus dobiegła końca realizacja pierwszego etapu inwestycji na osiedlu Alpha. Obecnie kończy się tu oddawanie lokali. Na te, które jeszcze zostały w sprzedaży będzie przygotowana specjalna promocja. Jaka? Deweloper poinformuje o tym w przyszłym tygodniu.

Rabaty na ostatnie mieszkania mają zmobilizować niezdecydowanych klientów. I zwykle to zadanie udaje się deweloperom. Głównie dlatego, że zaletą takich propozycji jest to, że nabywca nie kupuje kota w worku. Może przybyć na miejsce, obejrzeć lokal, a nawet poznać swoich sąsiadów. - W obecnej sytuacji rynkowej, poza ceną, najlepszym argumentem dla dewelopera jest fakt, że prace budowlane w inwestycji zostały już ukończone, bądź są na finiszu - przyznaje Teresa Witkowska, dyrektor sprzedaży w Red Real Estate Development. - Dla osób rozważających zakup mieszkania na osiedlu Alpha w Ursusie perspektywa natychmiastowego wprowadzenia się do lokalu jest bardzo kusząca. Wydaje się, że sceptycznie nastawionych, możliwość otrzymania kluczy w czasie wakacji przekonuje nawet bardziej niż uzyskany rabat - zapewnia dyrektor Witkowska.

Przyjrzyjmy się jednak cenom. Ile kosztują resztówki? Jeden z deweloperów mieszkanie w warszawskiej dzielnicy Ursus oferuje od 5 tys. zł brutto za mkw. Ostatnie 3 domy w promocyjnej cenie w inwestycji Saskie Zacisze proponuje Diamentic Estate. Cena przyciąga nasz wzrok. Od 5,5 tys zł - w cenę wliczona jest działka i podatek VAT - jak na Warszawę robi wrażenie. Jeszcze dalej poszedł Dom Atelier. Na ostatnie 4 segmenty na osiedlu Przylaszczkowa w Warszawie firma daje duże rabaty. Ceny za metr kwadratowy zaczynają się od 4990 zł brutto. Nową atrakcyjną ofertę cenową na ostatnie gotowe mieszkania z I etapu osiedla Aura Park w Warszawie ma także deweloper Mill-Yon. Na ekskluzywnym osiedlu oferuje on mieszkania 4 i 5 pokojowe o metrażu od 98 mkw. do 150 mkw. w atrakcyjne cenie - 7200 zł brutto za każdy metr kwadratowy. W porównaniu do wcześniejszych ogłoszeń cena jest niższa o VAT.

Promocją objęte zostały również ostatnie mieszkania na osiedlu Szafirowa Aleja, które wybudowała firma Orco. Tu za metr mieszkania przy ul. Skarbka z Gór zapłacimy już od 4,2 tys. zł. Jedyny mankament - mieszkania są na niższych kondygnacjach. Większość oglądających przekonuje, że dla nich to nie jest żaden problem. A trzeba przyznać, że okazji nie brakuje. Za ponad osiemdziesięciometrowe mieszkania zapłacimy nieco ponad czterysta tysięcy. Wyprzedaży nie oparły się także najbardziej popularne obecnie na rynku mieszkania w programie Rodzina na swoim. Do zakupu ostatnich pięciu takich mieszkań na osiedlu Villa L'Azur na warszawskim Bemowie zachęca firma Bouygues Immobilier. Dzięki temu możemy zaoszczędzić ponad sto tysięcy - w ciągu ośmiu lat spłacania kredytu - korzystając z finansowego wsparcia, jakie oferuje rządowy program. Deweloper nie przypadkiem wybrał hasło reklamowe "Jesteś bogatszy niż myślisz".

Co nas czeka w najbliższych miesiącach? Wracamy do starych sprawdzonych sposobów sprzed trzech, czterech lat. "Okazja. Promocyjne ceny dla trzech pierwszych klientów" - to taktyka jednej z firm na superekologiczne domy w pobliżu Piaseczna. Firma ma też inny sposób, by nas zachęcić do zakupu. Odblokuj się - zamień mieszkanie w bloku na dom - zachęca. I proponuje, że w rozliczeniu weźmie nasze stare mieszkanie.

Ale uwaga. Nie zawsze jest jednak tak kolorowo i przejrzyście jak nas przekonują deweloperzy. Szybko możemy się przekonać, że w wielu reklamach wyprzedażowe promocje pełnią tylko rolę wabika na poszukiwaczy tzw. okazji. Niektóre firmy hasło "ostatnie mieszkania" traktują jako jedną z metod sprzedaży. Wykorzystują w ten sposób metodę działania klientów. Większość z nich zanim zdecyduje się na zakup nieruchomości bardzo dokładnie przeczesuje Internet, gazety branżowe i porównuje ceny. Na końcu wybierają kilka najatrakcyjniejszych z kilkudziesięciu ofert i zaczynają się nimi poważnie interesować.

Tu deweloperzy zastawiają na nas swój haczyk. Niejedna promocja ma za zadanie ściągnąć klientów do biura sprzedaży, a nawet, jeśli istnieje to dotyczy ona tylko dużych i bardzo drogich mieszkań. Często tych, których nikt wcześniej w ogóle nie chciał nawet oglądać. Ale o tym deweloper nas nie informuje w ogłoszeniu. A kto z nas nie chciałby zostać tym szczęśliwcem, na którego czeka to jedno jedyne mieszkanie. Na pewno większość z nas. I na to czekają niektórzy handlowcy. Przykład: Jedna z firm przez kilkanaście miesięcy stosowała tę taktykę, za każdym razem informując, że to już końcówka serii. Zainteresowany klient odkrył na miejscu, że może wybierać spośród kilkunastu innych mieszkań, bo większość mieszkań była wolna. - W tym bloku prawie nikt nie mieszkał - napisał do naszej redakcji. A promocyjna cena, która miała przyciągać w niczym nie przypominała promocji. Na to również warto zwrócić uwagę, gdyż zdarzają się i takie wyprzedaże resztówek, które nawet po obniżce nie wzbudzają zainteresowania. Wystarczy dobrze poszukać, a bez trudu znajdziemy lepszą okazję i to zarówno pod względem dzielnicy jak i niższej ceny. Jedyne, ostatnie tak atrakcyjne na rynku.

Instrukcja dla SALE dewelopera

Specjalnie dla GazetaDom.pl

Monika Śleziońska, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu MK Inwestycje.

Wiele osób podchodzi do idei wyprzedaży z rezerwą. Wyprzedaże na pierwszy rzut oka kojarzą się z pozbywaniem się towarów trudno zbywalnych, czyli na przykład gorszych jakościowo, które zalegają i bardzo ciążą producentowi. Na czym polegają tak naprawdę wyprzedaże wielu firm deweloperskich? Po pierwsze "wyprzedaż" może się wiązać z obniżeniem marży, sprzedaży po kosztach lub poniżej kosztów. Po drugie istnieją różne przesłanki wyprzedaży, np.: konieczność spłaty zadłużenia w banku, chęć szybkiego odzyskania środków i przeznaczenia ich na inną inwestycję i wiele innych. Zdarza się, że promocje cenowe są tylko pozorne i w efekcie otrzymujemy mniej za niższą cenę. Dlatego najważniejsze, aby dobrze przeanalizować daną ofertę, bo być może jest to okazja, ale może się również okazać, że wyprzedaż jest zwykłym zabiegiem marketingowym mającym na celu zwabienie klienta.

Czytaj także:

Usterki deweloperów - czyli mieszkanie z wadą

Pomyśl dwa razy nim podpiszesz umowę z deweloperem

Copyright © Agora SA