Nowy biurowiec Zebra Tower

Nietypowo, bo na czwartym piętrze, wmurowany został w ubiegłym tygodniu kamień węgielny na budowie biurowca Zebra Tower u zbiegu al. Armii Ludowej i Waryńskiego. Będzie to jeden z najbardziej niezwykłych budynków w Warszawie.

Zebra Tower to budynek składający się z dwóch brył - niższego, sześciopiętrowego skrzydła wzdłuż ul. Waryńskiego i wysokiej na 60 metrów 16-piętrowej wieży u zbiegu Waryńskiego i Trasy Łazienkowskiej. Biurowiec osiągnął już wysokość ósmej kondygnacji, dzięki czemu widać jego niezwykły, zaokrąglony kształt. W przekroju przypominałby nieco skrzydło motyla. - O łukowatym i zaokrąglonym kształcie korpusu budowli zadecydowało to, iż obiekt w tej lokalizacji widoczny jest z różnych perspektyw - wyjaśnia Martin Tröthan, architekt austriackiego biura projektowego Büro Hoffmann Architekten, które zaprojektowało biurowiec we współpracy z warszawskim architektem Piotrem Bujnowskim. Od strony Trasy Łazienkowskiej i kamienic przy Mokotowskiej budynek ma mieć czarno-srebrną elewację. Od strony ul. Waryńskiego elewacja będzie miedziano-złota.

Zebra Tower zaoferuje 17,8 tys. m kw. powierzchni biurowej. Architekci postanowili wykorzystać jako atut budynku jego położenie przy bardzo ruchliwej Trasie Łazienkowskiej i zaprojektowali go tak, że z okien roztacza się wspaniały miejski widok na tę arterię. W części wieżowej zaplanowano nawet ciągnący się przez całą wysokość budynku zaokrąglony wykusz, idealny na pojedynczy gabinet, w którym stając przy oknie, stoi się niemal nad samochodami.

Oryginalnym rozwiązaniem są ponadto podwójne piętra. Do biur na piętrze ósmym i jedenastym można przyłączyć biura na kondygnacjach ponad nimi, nazywanych antresolami. - Pomiędzy tymi piętrami powstaną schody w okrągłych otworach, będzie to wyglądać bardzo reprezentacyjnie - obiecuje Izabela Kieler reprezentująca austriackiego inwestora - firmę S+B. Ostatnim niestandardowym elementem jest ogromny taras na stropie szóstego piętra, przypisany do biur na siódmym piętrze.

Budynek stawia firma Bilfinger Berger. Ponieważ powstaje on tuż obok stacji metra, niezbędna była ogromna precyzja. Ściany szczelinowe osłaniające wykop z jednej strony oparły się o stację metra, z drugiej zaś były oddalone zaledwie od dwa-trzy metry od kamienic przy ul. Mokotowskiej. Przez całą wysokość niższego skrzydła wyciągnięto czerpnię dostarczającą powietrze do metra. Jej wylot umieszczono na tarasie nad szóstym piętrem, zostanie zamaskowana tak, że nie będzie przeszkadzać użytkownikom tarasu. Niezwykłe w konstrukcji budynku są także przenoszące ciężar stropów ukośne filary pojawiające się na parterze i na wyższych kondygnacjach.

Ciekawą innowacją na pograniczu architektury i techniki jest zewnętrzna iluminacja budowli w formie podświetlanych od tyłu paneli okiennych, z możliwością zaprogramowania dla celów prezentacji multimedialnych.

Na dwóch podziemnych kondygnacjach biurowca powstaną łącznie 124 miejsca parkingowe dla najemców i odwiedzających biurowiec. Ale ludzie pracujący w Zebra Tower naprawdę będą mogli obejść się bez samochodów - jedno z dwóch wejść do budynku położone będzie zaledwie pięć metrów od wejścia do metra.

Minimalna powierzchnia biurowa do wynajęcia w projekcie Zebra Tower to 250 m kw. Na parterze budynku rozmieszczone zostały lokale usługowo-handlowe tworzące piękną galerię handlową o powierzchni ponad 700 m kw. S+B dopiero zaczyna szukać najemców. - Ale jesteśmy skazani na sukces - mówi Izabela Kielar. - Drugiego biurowca w takiej lokalizacji, z takim dojazdem na razie nie ma ani nawet nie planuje się - twierdzi. Dlatego wyjściowe stawki czynszu ustalono na dość wysokim poziomie 22 euro za m kw.

Budynek ma być gotowy jesienią 2010 r.

.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.