Sejm przyjął w piątek niemal jednogłośnie stosowną nowelizację ustawy "o pomocy państwa w spłacie niektórych kredytów mieszkaniowych (...)". Dodajmy, że chodzi o kredyty, które jeszcze w latach 80. pozaciągały spółdzielnie mieszkaniowe. Kiedy w latach 90. drastycznie wzrosło oprocentowanie tych kredytów (a w efekcie - zadłużenie mieszkań), spłacające je rodziny wpadły w pętlę zadłużenia. Lokatorzy spłacają tego typu kredyt według tzw. normatywu - obecnie 2,9 zł za m kw. mieszkania miesięcznie. Niespłacone odsetki wykupuje od banku budżet państwa. Chcąc szybciej pozbyć się długu, można skorzystać z mechanizmów oddłużeniowych. Np. ci, którzy przez 20 lat od stycznia 1998 r. będą regularnie spłacali kredyt, mają mieć umorzone wszystkie odsetki.
Posłowie PO liczą, że dzięki częściowemu oddłużeniu (budżet zrezygnuje z połowy wykupionych odsetek i dodatkowo odda bankom połowę odsetek przez nie skapitalizowanych) lokatorzy będą bardziej zmotywowani do szybszej spłaty pozostałego długu ciążącego na ich mieszkaniach.
