Urosną podatki od nieruchomości

Radni ostatecznie zgodzili się na podniesienie stawek, choć nie brakowało przeciwników. - Po podwyżce bydgoszczanie zapłacą też więcej za wodę i odprowadzanie ścieków - ostrzegali

Wyższe podatki zapłacimy już w nowym roku. Skarbnik miasta Ambroży Pawlewski szacuje, że dzięki temu zwiększą się wpływy do budżetu o 10 mln zł. - A wszystkie prognozy wskazują, że budżet na 2010 rok będzie niższy od obecnego - mówi. Zgodnie z prawem miasto może podnieść wysokość opłat raz do roku, ale nie ma prawa przekraczać "widełek" ustalonych przez Ministerstwo Finansów. Na podwyżkę musi się zgodzić rada miasta. Na wczorajszej sesji temat wywołał burzę.

Radny SLD Jacek Bukowski usiłował odwieść radnych od przyjęcia uchwały: - Spółka Miejskie Wodociągi i Kanalizacja po podwyżce będzie musiała zapłacić o 5,6 mln zł podatku więcej. Ta kwota będzie miała wpływ na koszty wody i odprowadzania ścieków. Głosując dziś za podniesieniem podatków, głosujemy jednocześnie za podwyżkami dla mieszkańców - ostrzegał.

Nie zgodził się z nim zastępca prezydenta Wojciech Nowacki: - Spojrzeliśmy na sprawę globalnie. Podatek od nieruchomości najbardziej skutecznie zasila miejski budżet. Stwarzanie dogodnych warunków dla jednego z przedsiębiorstw z obawy przed podwyżkami jest nieuzasadnione - tłumaczył.

- Podatek od nieruchomości jest jedynym stałym dochodem miasta - dodał prezydent Konstanty Dombrowicz. - Musi wzrosnąć, jeśli miasto ma się rozwijać. Jest oczywiście inne wyjście: możemy ciąć wszystko, mniej wydawać na kulturę, mniej na inwestycje. Ale tego nie chcę. Podwyżki nie są dramatyczne. To groszowe sprawy, żadna firma z ich powodu nie padnie.

Nie wszystkich radnych przekonał. - W kryzysowych czasach wyższe podatki od nieruchomości mogą zahamować rozwój lokalnej gospodarki - mówił radny PiS Stefan Pastuszewski. - Lepiej poszukać oszczędności w przyszłorocznym budżecie, niż osłabiać rynek.

15 radnych zagłosowało za podwyżkami, 9 było przeciw.

O ile wzrosną podatki?

Podatek od budynków mieszkalnych wzrośnie z 61 gr do 65 gr za m kw.

Za budynki przeznaczone na działalność medyczną opłata wyniesie 4,16 zł za m kw. (zamiast 4 zł), za grunty nad jeziorami 4,04 zł (zamiast 3,9 zł), za pozostałe grunty - 39 gr (a nie 37 gr jak do tej pory). W tych wszystkich przypadkach ratusz zdecydował się na podwyżki do maksymalnego poziomu wyznaczonego przez resort finansów.

Projekt uchwały przewiduje też preferencyjne stawki. Przykładowo podatek w budynkach związanych z działalnością gospodarczą wyniesie 20,1 zł za metr, a ustawowa stawka wynosi 20,51 zł. W budynkach zajmowanych przez organizacje pożytku publicznego, budynkach gospodarczych i garażach opłata wyniesie 6,8 zł (a nie 6,88 zł maksymalnej opłaty).

Z kolei emeryci i renciści posiadający grunty zapłacą 35 gr za metr, a nie 39 gr, jak dopuszcza ustawa.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.