W pogoni za klientem

Zbliża się koniec roku, więc deweloperzy chcą koniecznie poprawić swoje wyniki sprzedaży. Słaba sprzedaż sprawiła, że handlowcy atakują nas dziś mega upustami, by tylko sprzedać jak najwięcej mieszkań przed sylwestrową zabawą. A jest w czym wybierać. Możemy zyskać od kilkudziesięciu tysięcy zł nawet do ćwierć miliona na zwykłym mieszkaniu czy apartamencie

Co kilka dni firmy z branży nieruchomości zasypują nas raportami. Co z nich wynika? Same korzystne informacje .ale tylko dla deweloperów. A to, że z miesiąca na miesiąc mieszkania coraz lepiej się sprzedają, że to już koniec spadku cen a teraz możliwe są nawet podwyżki. Powyższe publikacje potrafią czytelników rozbawić, inne zaś wprowadzić w zakłopotanie. Zawsze jednak wrze na forach internetowych, forumowicze nie pozostawiają na specach od nieruchomości suchej nitki. Przypominają ich publikacje sprzed lat, które nigdy się nie sprawdziły. Bo co innego wynika z tych raportów, gdzie niejeden pracownik takiej firmy od lat nie był na żadnej budowie a co innego pokazują realia.

Od początku kryzysu redakcja GazetaDom.pl non stop monitoruje rynek nieruchomości. Jesteśmy na wszystkich dużych targach nieruchomości, dniach otwartych, promocjach - gdzie zbieramy i zapisujemy wszystkie informacje od ilości wolnych mieszkań po ceny. Dokładnie przeglądamy strony internetowe spółek deweloperskich i ich aktualne oferty, analizujemy raporty inwestorów. A upatrzone mieszkania jak były w ofercie sprzedaży tak też nadal w niej są.

Tymczasem stare dobre powiedzenie handlowców mówi, że dobry towar nie potrzebuje promocji, bo sam się sprzeda. No chyba, że jest za drogi. Owszem, mieszkania się sprzedają, ale sprzedawały się zawsze nawet w czasie poprzedniego dużo większego kryzysu sprzed ośmiu, dziewięciu lat. Tylko nieliczne budowle stały się hitem sprzedaży. Co kupują klienci? Wyłapują dobre promocje, szukają super okazji. Drogich mieszkań nawet nie oglądają. Tym razem pole manewru handlowców jest ograniczone, sam bajer o dobrej sprzedaży nie wystarczy. Zbliża się koniec roku a sprzedawcom przyciśniętym do muru wcale nie do śmiechu, bo trzeba podsumować i opublikować raporty o sprzedaży. Tylko nieliczne firmy cieszą się z wyników finansowych i dobrej sprzedaży. Ale tych można policzyć na palcach obu rąk. Specjalnie dla Was portal GazetaDom.pl przedstawia aktualną analizę rynku. Tą prawdziwą, obecnie pełną upustów. A jest w czym wybierać.

5 grudnia do Nowego Wilanowa zawita "Zielony Mikołaj". Będzie czekał na klientów ze Świąteczną zniżką na mieszkanie - czytamy na stronie dewelopera. Od zaprzyjaźnionych ufoludków udało nam się dowiedzieć, że będą upusty na większe mieszkania w inwestycji Villi Bianca. Ile można zyskać? Nawet 40 tys. zł przy zakupie 80-metrowego mieszkania. Kto będzie kupował lokal trzypokojowy zapłaci minimum 500 zł mniej za każdy metr kwadratowy mieszkania. Można zyskać i więcej. W Nowym Wilanowie zapewniają, że warto przyjść i ponegocjować. Nie od dziś wiadomo, że Mikołaj ma dobre serce i gotów jest spełnić nasze marzenia. A widać, że ten "Zielony Mikołaj" ma jak najlepsze intencje. By przyciągnąć jak najwięcej potencjalnych klientów jego elfy już dziś ciężko pracują. Przygotowują pierwsze na Wilanowie bezpłatne, oświetlone, sztuczne lodowisko. Deweloper zapewni nawet opiekę doświadczonych instruktorów łyżwiarstwa a Zielony Mikołaj obdaruje dzieci i dorosłych prezentami. Deweloper zaprasza nas na budowę zarówno z łyżwami jak i bez.

Konkurencja nie ma lodowiska, ale cały czas pracuje nad zniżkami. "Świąteczną Promocję Cenową" przygotował również inwestor Sawa Development. Na osiedlu Sawa Dom na warszawskiej Woli na klientów czeka piętnaście lokali w specjalnej cenie 1 tys. taniej na każdym metrze. Szybko liczymy. Trzypokojowe mieszkania o powierzchni ponad 70 m kw. są tańsze o ponad 70 tys. zł. Jedziemy dalej, bo to wcale nie jest największy upust. Z Woli przenosimy się zatem na Mokotów. "Zamieszkaj jeszcze w tym roku" - proponuje klientom firma Keen Property Partners. Deweloper przygotował "ofertę specjalną" na swoje lokale w prestiżowych Apartamentach Wielicka. - Co kryje się pod tą specjalną ofertą. Ile może zyskać kupujący? - pytamy przedstawiciela firmy. - Dajemy 8 proc. rabat - mówi nam handlowiec. Znów wyjmujemy kalkulator: najmniejszy apartament ma 113 m kw. Jest wykończony pod klucz, całość o bardzo wysokim standardzie. Od ceny podstawowej odejmujemy rabat. Wychodzi nam, że możemy zaoszczędzić ponad 150 tys. zł. Można zrezygnować z wyposażenia przygotowanego dał deweloper, wówczas zniżka będzie jeszcze większa. Jeszcze większy upust dostaniemy za największe apartamenty w tym budynku o powierzchni 160 m kw.

Nasza redakcja przeczesała niemal całą Warszawę w poszukiwaniu najtańszych lokali. "sprawdź naszą nową ofertę" - przekonuje developer Espais. Firma daje w prezencie do 20 proc. wartości mieszkania na lokale City Zen na Mokotowie. Jesteśmy pewni, że klienci docenią dobry krok handlowców. Znaleźliśmy także trzy takie inwestycje, gdzie handlowcy zeszli z ceny prawie ćwierć miliona złotych. Trzy razy dopytywaliśmy o cenę. - Chcemy sprzedać te mieszkania - mówili handlowcy. - Jeśli trafi się klient, który będzie chciał kupić może dostać nawet i trzysta tysięcy upustu - usłyszeliśmy w jednym z biur sprzedaży.

Trzy miesiące temu rozpoczął się kolejny sezon sprzedaży na rynku nieruchomości. Deweloperzy rozpoczęli nowy sezon tak samo jak magazyn VOGUE. - Wrzesień na rynku deweloperskim jest tym samym, czym wrzesień dla świata mody. To kluczowy miesiąc, jeśli pod względem promocji i sprzedaży i promocji inwestycji, wskazuje on, czy nadchodzący sezon będzie dobry czy zły i rzutuje zarówno na działania sprzedażowe jak również marketingowe na najbliższe pół roku, aż do kolejnego sezonu wiosennego - mówi Monika Śleziońska, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu katowickiej firmy deweloperskiej MK Inwestycje. Zdaniem Śleziońskiej wiele wskazuje na to, że nowy sezon deweloperski rozpoczął się z widmem stabilizacji na rynku.

- Dalecy jesteśmy jednak od hurraoptymizmu, ponieważ sytuacja na rynku jest wciąż niepewna i dopiero podsumowanie roku pokaże nam jaką mamy faktycznie sytuację - dodaje. Inni nie potrafili tak otwarcie rozmawiać o trudnej jeśli nie najlepszej sytuacji w deweloperce.

Skąd zatem takie upusty skoro wszyscy przekonują, że sprzedaż jest rewelacyjna, że lepiej i taniej już być nie może, że po kryzysie zostały tylko wspomnienia a klienci dopytują się o nowe inwestycje? Odpowiedź otrzymaliśmy tydzień temu. W warszawskim hotelu Sheraton odbyła się pierwsza w Polsce aukcja mieszkań. Chętnych było tak wielu, że trzeba było dostawiać krzesła. W sumie inwestorzy wystawili 27 swoich nieruchomości. Jedni deweloperzy chcą pozbyć się mieszkań dali niskie ceny, inni licząc na duże zainteresowanie chcieli po prostu sprzedać to czego nie udało im się zrobić w tradycyjny sposób. A klienci wcale nie zamierzali przepłacać. Na aukcji zakupionych zostało tylko osiem mieszkań, tych których ceny zaczynały się w okolicy 5 tys. zł z metra. Gdy ktoś przebijał cenę pozostali chętni najczęściej rezygnowali z licytacji. Gdy próbowano licytować mieszkania po 8 tys. zł z metra sala czekała na następną ofertę. Po tej licytacji inwestorzy dostali wyraźny sygnał od klientów: kupujemy tylko to co jest okazją.

Taki mniej więcej obraz wyłania się od początku kryzysu w naszym kraju. Klienci chodzą od budowy do budowy, oglądają foldery z ładnymi wizualizacjami i pytają nie o ceny, ale o okazje. Gdy ich nie ma, poszukują w innym miejscu. Tym razem sygnał wysłany przez klientów skutecznie podziałał na deweloperów. Jeden po drugim - niczym kierowcy Formuły 1 - zaczęli prześcigać się w przygotowywaniu atrakcyjnych upustów. I podobnie jak w sporcie tak i tu każdy patrzy, by osiągnąć jak najlepszy wynik. Okazuje się, że jak się chce to można sprzedawać mieszkanie taniej. I najważniejsze - opłaca się to zarówno kupującym jak i sprzedającym.

Najwięcej upustów przygotowała firma Ronson. Mieszkania na osiedlu Imaginarium II na Bielanach deweloper sprzedaje o 12 proc. taniej. By przyciągnąć klientów firma przekonuje, że z tańszej opcji mogą skorzystać tylko te osoby, które podpiszą umowę do 15 grudnia. Jeszcze więcej mogą zyskać ci, którzy zdecydują się na kupno lokalu w poznańskiej inwestycji o nazwie Galileo. "Galileo - maksymalny opad cen!" - zachęca inwestor na swojej stronie internetowej. "W związku z oficjalnym zakończeniem budowy inwestycji Galileo, przygotowaliśmy dla Państwa nowy specjalny cennik" - informuje firma Ronson. "Tylko teraz możesz zaoszczędzić średnio 15 proc." - zachęca klientów. Ale to nie wszystko. Na kupujących czeka także specjalne przygotowany tańszy kredyt. Firma daje także upusty na nowe inwestycje. Wystarczy tylko zarejestrować się przez internet i podać do siebie kontakt. 5Mamy już pięć proc. rabatu w ofercie przedsprzedażowej na Osiedlu Wiślanym. Na ostatnich dniach otwartych można było otrzymać duży upust na wybrane mieszkania dwu, trzy i czteropokojowe w inwestycji Nautica. Promocja trwa do 15 grudnia.

Prezenty, prezenty i jeszcze raz prezenty A co słychać u konkurencji? Obniżka goni obniżkę - tak najkrócej można podsumować jednym zdaniem poczynania deweloperów. Działy marketingu niemal rywalizują ze sobą, by sprzedać co tylko się da. Ostatnie cztery segmenty można kupić na osiedlu Słoneczna Białołęka. Oczywiście firma przygotowała nowe niższe ceny. Inny deweloper w swojej inwestycji na Targówku daje miejsce parkingowe za jedyne 1,2 tys. zł. Hm..zyskujemy tylko dwadzieścia parę kawałków. 5 proc. rabatu daje firma Prestige na dwupokojowe mieszkania na Targówku. Szukamy dalej. Może któryś z deweloperów też zechce rozdać prezenty. Bez trudu znajdujemy taką firmę. "prezenty, prezenty, prezenty .na święta od firmy" woła firma Dolcan. I zapewnia, że kupując mieszkanie do końca roku możemy dostać gratis materiały wykończeniowe i meble!. Prezenty dostanemy decydując się na jedną z czterech warszawskich inwestycji. Jedna znajduje się we Włochach, druga na Ochocie a dwie budowane są na Targówku.

"Ostatnia szansa" tak z kolei zachęca nas do kupna mieszkań na warszawskim Wilanowie kolejna z firm Bouygues Immobilier Polska. - "Zaproponuj swoją cenę" - czytamy w ogłoszeniu. Tu już wszystko zależy od nas samych. Warto poćwiczyć mowę, a nuż dostaniemy 50 tys. upustu. Jeden mail, telefon i już wiadomo czy warto. Naszym zdaniem warto, bo dwie najnowsze inwestycje tej firmy jakie właśnie deweloper zaczął budować są w bardzo dobrych cenach. 1 pokój można kupić już za 200 tys., mieszkanie dwupokojowe za trzysta kawałków a trzypokojowe kosztuje tylko czterysta tysięcy zł. Inwestycje będą w dwóch chodliwych dzielnicach: na Woli i Ochocie. A Turret Development jest gotów wykończyć nasze mieszkanie na osiedlu Wola Tower już od 8 tys. zł. Przeglądając kolejne ogłoszenia dochodzimy do sedna prawdy. "Wyprzedaż rocznika 2009" szczerze przyznaje się pruszkowski deweloper. Mieszkania na osiedlu Atrium firma Jankowski Pulchny" sprzedaje taniej o 7 proc. VAT. Kupując 70 metrowe mieszkanie z wyprzedaży zyskamy 30 tys. zł. Taniej o VAT to najczęściej spotykane hasło deweloperów. W ten sposób kilka firm chce nas zachęcić, by zdążyć podpisać umowę przed Świętami.

Świąteczny nastrój zawitał też do rynkowych tuzów. "Kup mieszkanie a my zaprojektujemy je dla Ciebie" - woła do nas z ogłoszenia firma RED Real Estate Development. Promocja na mieszkania na osiedlu Alpha II w warszawskim Ursusie trwa tylko do 20 grudnia. Mamy zatem trochę czasu, by się zastanowić wybrać jedną z dwóch opcji: na jedną lub dwie sypialnie. Mikołajem chce zostać także J.W. Construction. Największy deweloper w naszym kraju przygotował limitowaną ofertę mieszkań w specjalnej cenie w swoich trzech warszawskich inwestycjach: Górczewska Park, Ludwinowska Aleja i Osada Wiślana. Tu Mikołaj się trochę pospieszył. Prezenty mogą dostać goście, którzy przyjdą 5 grudnia na dzień otwarty. Ceny były na tyle atrakcyjne, że większość lokali została zarezerwowana lub kupiona przed dniami otwartymi.

Z kolei Dom Development zachęca specjalną ofertą cenową na 22 apartamenty. Ale i tu są ograniczenia. Niższe ceny są tylko do końca roku w pięciu inwestycjach: Patria Apartamenty, Bruna, Gdańskim, Zawiszy oraz Króla Olbrachta. Możemy tu wybierać spośród apartamentów dwu-, trzy-, cztero- i pięciopokojowych. Akcję promocyjną rozpoczęła również firma Buszrem na osiedlu Rakuszanki : "Wynajmij dziś, kupisz za rok". Inni chcą nas przekonać ceną. Mieszkania na warszawskim Bemowie można kupić po 6 tys. zł z metra. Podobne ceny 6-7 tys. z metra na Wilanowie, Mokotowie, Ochocie czy Ursynowie w bardzo ładnych inwestycjach sprawiają, że po kilka razy przeglądamy każdą ofertę. Po tym artykule także powstanie jakiś raport dotyczący sprzedaży. Podpowiemy firmom co warto opublikować a na pewno wiele osób to przeczyta. "Obniżyliśmy ceny a sprzedaż ruszyła z kopyta" - na taki raport czekają setki tysięcy Polaków. Nasz portal jest tego bardziej niż pewien.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.