Bella Dolina w Rzeszowie zagrożona

Prezydent Rzeszowa Tadeusz Ferenc nie chce by miasto zamieniło się działkami z firmą Mayland. To zaskakujące bo wcześniej urząd na zamianę przystał. Teraz prezydent woli wystawić działki na przetarg co może zablokować budowę Bella Doliny, nowoczesnego kompleksu handlowo-rozrywkowego, na wiele lat, a miasto może stracić duże pieniądze i dobrą opinię wśród inwestorów.

Mayland Real Estate chce w Rzeszowie zainwestować ok. 450 mln zł. Za te pieniądze powstać ma nowoczesny kompleks handlowo-rozrywkowy Bella Dolina. Firma jest już właścicielem ponad 30 hektarów terenu w rejonie ul. Lubelskiej na rzeszowskim Staromieściu. Do realizacji inwestycji brakuje jej tylko niewielkich działek należących do miasta lecz są one strategicznie położone. Mają one powierzchnię nieco ponad 1 ha i znajdują się mniej więcej pośrodku terenu już należącego do Maylanda. Inwestor zwrócił się do miasta z propozycją zamiany nieruchomości. Miasto oddałoby inwestorowi swoje tereny przy Lubelskiej (wspomniane nieruchomości o powierzchni nieco ponad 1 ha) natomiast firma Mayland przekazałaby samorządowi część swoich działek. - Chodzi o te, które w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego są rezerwowane pod publiczne drogi. Wcześniej czy później miasto i tak musiałoby te tereny od nas wykupić - mówili przedstawiciele Maylanda kilka miesięcy temu kiedy byli pewni, ze do zamiany dojdzie.

Były ustalenia, ale prezydent zmienił zdanie

Władze Rzeszowa początkowo na zamianę przystały. Zostały opracowane dwa projekty uchwał dotyczące zamiany. Obydwa zyskały akceptację radnych. Urzędnicy i przedstawiciele inwestora przygotowali porozumienie dotyczące rozpoczęcia procedury zamiany nieruchomości. Nie zostało ono jednak podpisane przez prezydenta Tadeusza Ferenca, który jak się niedawno okazało zmienił plany. Nie bacząc na wcześniejsze ustalenia z inwestorem zadecydował, że działki, którymi zainteresowany jest Mayland mają zostać sprzedane w drodze przetargu, do którego będzie mógł stanąć każdy. - Skąd ta zmiana? - pytamy Henryka Wolickiego, wiceprezydenta Rzeszowa, któremu podlegają sprawy związane z obrotem nieruchomościami: - Przetarg jest zawsze najczystszą, najbezpieczniejszą formą sprzedaży mienia. I w Rzeszowie nieruchomości sprzedajemy w drodze nieograniczonego przetargu - mówi Wolicki. Istnieje jednak ryzyko, że nieruchomość, która jest potrzebna firmie Mayland do rozpoczęcia budowy kupi ktoś inny. Choćby tylko po to, by zablokować powstanie dużej inwestycji przy ul. Lubelskiej. - To są dywagacje - ucina Wolicki.

Czy rzeczywiście miasto wszystkie działki sprzedaje w przetargach i nie decyduje się na zamiany? Okazuje się, że od tej reguły są wyjątki. Nie dalej niż na ostatniej sesji rady miasta rzeszowscy radni zgodzili się na zamianę. - Rzeczywiście taka uchwała została podjęta - potwierdza Grzegorz Tarnowski, dyrektor Biura Gospodarki Mieniem. Tarnowski zaleca jednak ostrożność przy porównywaniu sprawy zamiany nieruchomości pomiędzy firmą Mayland a miastem z zamianą z ostatniej sesji rady miasta. - Tam chodziło o to, że miasto i osoba prywatna dysponowały niewielkimi działkami, bardzo wąskimi, których samodzielne zagospodarowanie nie było możliwe. Dzięki zamianie, na którą zgodzili się radni powstaną dwie bardziej foremne działki, których samodzielne zagospodarowanie będzie możliwe. Przeznaczenie tych dwóch nowych działek będzie takie samo - tłumaczy dyr. Tarnowski. - Natomiast w przypadku zamiany z Maylandem - z jednej strony mamy tereny komercyjne, które chce zdobyć firma w zamian za działki, które pójdą pod drogi i zieleń. Zupełnie inne przeznaczenie, zupełnie inna wartość, transakcja bardzo skomplikowana - mówi dyr. Tarnowski. - Najlepszym, najbezpieczniejszym rozwiązaniem jest przetarg - powtarza stanowisko swoich szefów Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta.

Mayland: to nie jest kwestia pieniędzy

Postawą władz miasta zdziwieni zaniepokojeni są przedstawiciele firmy Mayland. - Jeśli 1,5 roku temu ustaliliśmy ścieżkę związaną z zamianą działek, przez rok negocjowaliśmy formę porozumienia, jeśli rada miasta dwukrotnie akceptowała zamianę - to jesteśmy bardzo zdziwieni tym, że nagle pojawia się zupełnie inna koncepcja. Przetarg otwiera drogę dla kogoś, kto może nie być zainteresowany tym, aby firma Mayland zrealizowała swoją inwestycję w Rzeszowie. - mówi Jarosław Więckowski, dyrektor ds. rozwoju Mayland Real Estate. - A przypomnę, że Bella Dolina będzie największa tego typu inwestycja w Rzeszowie - zagospodarowanych ma zostać w sumie blisko 40 hektarów gruntu. Ta inwestycja to ponad 100 tys. m kw powierzchni handlowej, to od 1,5 do 2 tysięcy miejsc pracy. To ogromna budowa, na której pracowały będą także lokalne firmy. To wreszcie podatki od nieruchomości, które będą wpływały do kasy miasta - wylicza Więckowski. Miasto liczy m. in. na to, że w przetargu uzyska większe pieniądze. - Dla nas to nie jest tak naprawdę kwestia pieniędzy. Przecież możemy wystartować w tym przetargu i kupić te nieruchomości. Niepokojąca jest inna sprawa związana z przetargiem. Może w nim wziąć udział ktoś niezainteresowany tym, by inwestycja Mayland powstała w Rzeszowie. I nawet jeśli przegra, to będzie mógł się odwoływać, sądzić. Może to potrwać np. 2 lata. I my w tym czasie nie będziemy mogli realizować inwestycji - tłumaczy dyrektor ds. rozwoju Mayland Real Estate.

Fatalny wizerunek Rzeszowa

Sprawą działek, którymi jest zainteresowana firma Mayland, zaniepokojeni są radni z klubów opozycyjnych. - Po raz kolejny trudno się oprzeć wrażeniu, że nie traktujemy różnych inwestorów jednakowo. Najświeższy przykład Gazeta Wyborcza opisywała niedawno. Na terenie po zakładach mięsnych robiono wszystko - łącznie z naciąganiem prawa - żeby wydać pozwolenie na budowę, a w Staromieściu wygląda to na ordynarne wpuszczenie poważnego inwestora w przysłowiowe maliny. Wszak wszelkie działania i rozmowy przeprowadzone do marca 2010 wskazywały, że ta inwestycja ma akceptację władz miasta, a inwestor może liczyć na przychylność - mówi Andrzej Dec, przewodniczący klubu PO w rzeszowskiej radzie miasta. - Mogę sobie wyobrazić, że to zachowanie miasta jest elementem gry handlowej i chcemy wymusić na Maylandzie jakiś poważny offset. Jednak trudno mi zaakceptować taką perspektywę, gdyż to nie byłaby gra uczciwa. Ta bowiem wymaga, aby partnera od początku poinformować o swoich oczekiwaniach, a nie stawiać go pod ścianą, kiedy już wydał mnóstwo pieniędzy. A że przy okazji tworzymy fatalny wizerunek naszego miasta w oczach inwestorów, też jest nie bez znaczenia - uważa Andrzej Dec.

Sprawa wystawienia na sprzedaż w drodze przetargu działek, którymi jest zainteresowana firma Mayland trafi na najbliższą wtorkową sesję rady miasta. Jeśli zaakceptują przetarg, działka trafi pod młotek za ok. 4 miesiące.

Komentarz

Argumenty miasta obstającego za przetargiem są mało przekonujące. Dlaczego zamiana ma być mniej czysta, mniej bezpieczna od przetargu? Przecież prawo dopuszcza obydwie te formy zbycia nieruchomości - czyli tutaj niebezpieczeństwa być nie powinno. Wszystko zależy od przygotowania transakcji. Zarówno przetarg jak i zamianę będą przygotowywać ci sami miejscy urzędnicy. Może tu prezydent widzi jakiś słabszy punkt? Może jest tak, że urzędnicy są lepsi w przetargach, a w przypadku zamian nie czują się tak pewnie? Nawet jeśliby tak było - nie powinien być to żaden argument w dyskusji o wartej prawie pół miliarda inwestycji.

W rozmowach z urzędnikami, między wierszami, pojawia się argument finansowy - na przetargu miasto może zarobić. Ale jeszcze więcej może stracić, gdyby do przetargu stanął ktoś, chcący inwestycje na Staromieściu zablokować albo opóźnić. Opóźnienie tej inwestycji to m.in. brak wpływu z podatku od nieruchomości. Według ostrożnych szacunków miasto na nieruchomościach Maylanda co roku będzie zarabiało ok 2,5 mln zł. Jeśli inwestycja się opóźni o dwa, trzy, czy też cztery lata łatwo policzyć ile pieniędzy miasto mogłoby zarabiać, ale na własne życzenie nie zarabia. Na potencjalne straty trzeba popatrzeć szerzej. Mayland nie jest lokalną firemką, tylko poważnym koncernem inwestującym w wielu krajach Europy i mającym tam biznesowe kontakty. W jakim świetle może zostać pokazany Rzeszów przez przedstawicieli Maylanda? Jako wiarygodny partner, szanujący ustalenia, taki z którym warto współpracować?

Artur Gernand

Pismo, które do rzeszowskich radnych wystosowała firma Delta Project PL (związana z firmą Mayland Real Estate)

Szanowni Radni Miasta Rzeszowa,

Działając w imieniu Delta Project PL Sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie ul. Puławska 427 pragniemy zająć stanowisko w sprawie mającej być przedmiotem obrad Rady Miasta Rzeszowa w dniu 25.05.2010r., a związanej z realizacją planowanej przez nas inwestycji - wielofunkcyjnego centrum komercyjno-rozrywkowego "Bella Dolina" w Rzeszowie przy ul. Lubelskiej. Zgodnie z treścią proponowanego porządku obrad w pkt 16 przewidziano podjęcie uchwały o wyrażeniu zgody na sprzedaż w drodze przetargu nieograniczonego nieruchomości położonych w rejonie inwestycji, składających się z działek o nr: 730/13, 730/17, 783/16, 794/3, 927/3, 928 obręb 216 (druk LXXIV/3/2010). Proponowany przetarg dotyczy działek o strategicznym położeniu względem naszej inwestycji, jest istotnym i realnym zagrożeniem dla jej realizacji. Dodajmy, że łączna powierzchnia działek stanowi niewielki procent całego terenu inwestycji, a każda z nich jest trudna lub niemożliwa do samodzielnego zagospodarowania biorąc pod uwagę ich kształt, dostęp do dróg publicznych czy infrastruktury. Przedmiotowe działki znajdują się wewnątrz terenów stanowiących naszą własność (ok. 36 ha). Sprzedaż ich innemu podmiotowi jest niecelowa, może zniweczyć kilkuletni okres naszych wspólnych przygotowań, prac architektonicznych, poniesionych ogromnych kosztów, może też spowodować znaczne spowolnienie rozwoju miasta w tamtym rejonie.

Chcemy przypomnieć, że Wysoka Rada również jednoznacznie wyraziła swój pogląd na temat rozwoju wskazanego obszaru uchwalając w dniu 28.10.2008r. miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego Nr 141/12/2006.

Pragniemy przypomnieć, że Wysoka Rada wyraziła też swój jednoznaczny pogląd w sprawie sposobu zbycia przedmiotowych działek poprzez dwukrotne podjęcie uchwał w dniach: - 11.03.2010r. (uchwała LXXII/1206/2010) wyrażającej zgodę na ich zbycie w drodze zamiany z firmą Delta Project PL Sp. z o.o. za działki przeznaczone pod drogi publiczne i zieleń,

- 06.11.2009r. (uchwała LXIII/1053/2009) wyrażającej zgodę na zamianę terenów w obrębie 216 przeznaczonych pod drogi publiczne i infrastrukturę w zamian za inne nieruchomości.

Chcemy stanowczo podkreślić, że zbycie przedmiotowych nieruchomości w drodze zamiany jest w naszej ocenie najwłaściwszym i jedynym sposobem dającym gwarancję na zrealizowanie inwestycji zgodnie z ustaleniami miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego . Wszelkie inne rozwiązania, w tym zbycie w drodze przetargu nieograniczonego lub ograniczonego niesie ze sobą ogromne ryzyko, uniemożliwiające realizację ambitnych planów inwestycyjnych służących nie tylko naszej firmie ale i miastu oraz podnoszących jego rangę.

Pragniemy zwrócić uwagę , iż zgodnie z art. 15.1 ustawy o gospodarce nieruchomościami (Dz.U. Z 1997r. Nr 115 poz. 741 z dnia 21.08.1997r ze zm.) zbycie w drodze zamiany jest absolutnie legalną i stosowaną metodą gospodarowania nieruchomościami przez samorządy, praktykowaną przez inne gminy czy miasta w Polsce, zdarzającą się w przeszłości również w Rzeszowie. Potwierdzają to opinie wybitnych ekspertów, jak i orzecznictwo sądowe. "W przypadku nierównej wartości zamienianych nieruchomości stosuje się dopłatę, której wysokość równa jest różnicy wartości zamienianych nieruchomości" (dr Gerard Bieniek - Sędzia Sądu Najwyższego). "W przypadku zamiany przetarg jest wyłączony z przyczyn logicznych, gdyż zamiana dokonuje się tylko między tymi podmiotami, które mogą rozporządzać nieruchomościami oznaczonymi, co do położenia, wartości, i funkcji gospodarczych uzasadniających zamianę" (prof. dr hab. Jan Szachułowicz).

W przedmiotowej sprawie obydwie strony: Miasto i Inwestor posiadają nieruchomości niezbędne do zrealizowania celów uchwalonych w MPZP przez drugą stronę. Przypominamy , iż przygotowana propozycja porozumienia przewiduje, że to inwestor przekaże miastu w drodze zamiany tereny o większej powierzchni i w przypadku wystąpienia nadwyżki finansowej na jego rzecz nie będzie ona zwracana lecz przeznaczona na budowę dróg w rejonie inwestycji, co niewątpliwie jest korzystnym rozwiązaniem dla miasta. Strony od marca 2009 r. wspólnie pracowały nad treścią porozumień. Wynegocjowano każdy szczegół, popierano to również opiniami prawnymi każdej ze stron. Przygotowane są operaty szacunkowe oraz projekty podziałów działek . Zachodzi więc podstawowe pytanie: Jakie fakty i okoliczności nakazują zmianę trybu zbycia przedmiotowych nieruchomości z zamiany na przetarg nieograniczony? Z zatrwożeniem zapoznaliśmy się z odpowiedzią Wiceprezydenta miasta Rzeszowa Henryka Wolickiego z dnia 11.05.2010r. na interpelację jednego z radnych, w której to wskazuje, iż przyczyną zmiany stanowiska było nieuzgodnienie warunków porozumienia z firmą Delta Project PL Sp. z o.o. Chcemy przypomnieć, że w przedmiotowej sprawie zarówno my, jak i związana z nami kapitałowo i osobowo firma Mayland Real Estate Sp. z o.o. kierowaliśmy wiele pism, jak też deklaracji ustnych do Prezydenta Miasta, w których wyrażaliśmy również dodatkowo gotowość negocjacji i ustaleń dotyczących rozbudowy infrastruktury drogowej , m.in. pisma z dnia: 24.01.2008r., 15.04.2008r., 28.05.2008r., 19.09.2008r., 21.09.2009r.

W toku roboczych ustaleń pomiędzy stronami, wielu spotkań i analiz prawno-ekonomicznych, również z udziałem władz miasta, uzgodniliśmy ostateczną treść porozumień będących podstawą dokonania zamiany nieruchomości. Treść naszych uzgodnień przyjęta została poprzez podpisanie projektu porozumienia przez prawnika i przedstawicieli inwestora oraz prawnika i dyrektorów Biura Gospodarki Mieniem Miasta Rzeszowa. Ustalona zawartość porozumień była podstawą do zorganizowania nadzwyczajnej sesji rady Miasta i podjęcia przez nią uchwały w tym zakresie wyrażającej zgodę na zamianę . Nie było żadnych dalszych uwag do treści porozumień kierowanych ze strony miasta!

Jakie jest więc nasze zaniepokojenie cytowaną wyżej odpowiedzią Wiceprezydenta, o której dowiadujemy się od osób trzecich , będąc w przekonaniu , iż dokonaliśmy wspólnie najwyższej staranności w opracowaniu dokumentu zapewniającego interes obydwu stron i służącego rozwojowi miasta.

Pamiętajmy , że zbycie działek w drodze przetargu to nie tylko wpływy do miejskiej kasy. Ze względu na posiadanie przez nas gruntów przeznaczonych na cele publiczne przysługiwać nam będzie od miasta odszkodowanie, co oznacza dla miasta adekwatny koszt lub nieruchomość zamienna (zgodnie z art.98 i 131 ustawy o gosp. nier.). Jest więc to klasyczny przykład na uzasadnienie zastosowania zamiany w omawianym przypadku. Dotychczasowe opóźnienie tej procedury o ponad rok , a tym samym opóźnienie procesu inwestycyjnego ma również wymierny skutek finansowy dla miasta w postaci braku podatku od nieruchomości przez ten okres . W tym wypadku nawet wartość jednoroczna to wartość znacząca.

Szanowni państwo, korzystając z okazji raz jeszcze pragniemy podkreślić funkcję, rangę i korzyści społeczne oraz ekonomiczne wynikające z realizacji projektu Bella Dolina. Inwestycja ta obejmie ok. 188 000 m2, zagospodarowane zostaną tereny o pow. ok. 40 ha, dotychczas stanowiące nieużytki . Już teraz wiemy, jakie oddziaływanie na inwestycje sąsiednie ma nasze przedsięwzięcie. Wiele firm zwraca się do nas z inicjatywą współpracy sąsiedzkiej, często uzależniając lub modyfikując swoje plany w zależności od naszych poczynań.

Bella Dolina to również znak coraz częściej rozpoznawany przez kibiców sportowych Stali Rzeszów czy Resovii. Wspieramy sekcje piłki nożnej , wspomagaliśmy sekcję łuczniczą. Współpracujemy w organizacji innych wydarzeń społeczno-kulturalnych , jak choćby tegorocznych juwenaliów, 65-lecia szkoły muzycznej czy organizacji pielgrzymki rowerowej do Fatimy i innych. Współpraca w tym wymiarze, istnienie w świadomości społeczności lokalnej jest zasadą funkcjonowania naszej firmy. Wierzymy , że Bella Dolina będzie stanowić ciekawe architektonicznie uzupełnienie funkcji handlowo- usługowo- rozrywkowych miasta Rzeszowa , wpisując się przy tym w koncepcję "stolicy innowacji" . Wnosimy więc raz jeszcze o dokonanie zbycia przedmiotowych działek w drodze zamiany, co umożliwiłoby nam w sposób niezagrożony na realizację naszego projektu.

W przypadku podjęcia uchwały o zbyciu nieruchomości w drodze przetargu nieograniczonego wyrażamy głębokie zaniepokojenie dalszym losem planowanej inwestycji . Może to oznaczać jej koniec!

Prosimy o głębokie przemyślenie powyższych faktów przed podjęciem decyzji przez Wysoką Radę w trakcie najbliższej sesji. Służymy osobiście dodatkowymi wyjaśnieniami podczas jej trwania.

Z poważaniem

Jarosław Więckowski

Copyright © Agora SA