Czy firmę interesuje, czy masz gdzie mieszkać?

Choć firmy ściągają pracowników z całej Polski i świata, to z reguły stosują zasadę: dajemy pracę i płacę, z mieszkaniem radź sobie sam.

Bywa, że pracownicy budowlani, szwaczki - mogą liczyć na opłacenie kwatery, szeregowi pracownicy - na mieszkanie 70 m kw. (tyle że nawet z dziewięcioma współlokatorami). Luksusy zarezerwowane są dla top managmentu.

- Pracowałem w terenie 35 lat. Dwa tygodnie - byłem w domu z rodziną, a potem dwa tygodnie - w specjalnym pracowniczym miasteczku, w różnych częściach Polski, w zależności od tego, gdzie wierciliśmy - opowiada Jan, były mechanik, dziś na rencie.

- W naszej osadzie było 15 baraków mieszkalnych, plus baraki przekształcone na pomieszkania : łazienki, przebieralnie, kuchnia i stołówka. Pomiędzy barakami układaliśmy płyty chodnikowe, żeby było łatwo się przemieszczać. Z baraku do pracy miałem około 200 m. Miejscem pracy była wieża wiertnicza (tak na marginesie z wieży w drugim roku pracy wypatrzyłem moją przyszłą żonę) - wspomina z sentymentem Jan.

Jak wyglądał barak do mieszkania? - To zależy od rodzaju: mniejsze nazywaliśmy M 4 a większe M 8.

Do obu wchodziło się po schodkach. Mniejszy barak miał pokój z dwoma łóżkami, mieścił się stolik z telewizorem, szafki na ubrania. Duży miał przedpokój, po prawej i po lewej - pokoje. W każdym były dwa łóżka, czyli w sumie cztery. W czasie urlopów, chorobowych, mieszkałem sam. Baraki wykonane były z drewna i płyt pilśniowych, obite boazerią, przeważnie zielone albo niebieskie. Zimą - były ogrzewane grzejnikami elektrycznymi. Latem pracowały wentylatory. Ja i szef mieliśmy ganki, bo sobie zrobiliśmy. Latem można było usiąść przed barakiem. Rodzina przyjeżdżała na wakacje w piękne tereny np. w ówczesne województwo zamojskie - opowiada Jan.

Średnio raz na rok się przeprowadzaliśmy. Złożenie takiego osiedla i wieży wiertniczej zajmuje 2,5 tygodnia. Ponowne zbudowanie osiedla trwa do 3 tygodni. Zwykle trafialiśmy do wsi. To zawsze się dziwili, przychodzili obserwować, byli ciekawi. I tylko wtedy mogli podjeść. Potem - po starcie wiercenia - był zakaz przebywania na terenie wierni. Teren nigdy nie był grodzony. Czasem przychodziły do nas psy. Miały budy i dostawały jedzenie. Potem podróżowały z nami do innego miasta - mówi.

Od roku nie ma baraków, i pracownicy są wożeni do hoteli nawet po kilkadziesiąt kilometrów. - Ja bym nie chciał. Po 12 godzinach pracy, miałem 5 minut do baraku, w około świeże powietrze, spokój. Dobrze, że już przeszedłem na rentę - cieszy się Jan.

Łóżko - od 12 zł za dobę, z podziałem na płeć

Dziś o pomoc w zakwaterowaniu, nie wspominając o dofinansowaniu, jest ciężko. Zapytaliśmy o - dodatek mieszkaniowy czy pomoc w wynajmie - duże firmy, które mają filie na świecie, a ich marka jest rozpoznawalna mocno w Polsce. Niestety sprawy mieszkaniowe pracownika, nawet tego, którego ściągają z końca Polski ich nie interesują. "Nie mamy nic takiego, więc nie będziemy komentować"- brzmiała jedna z odpowiedzi firmy z branży IT.

- Są branże, które muszą liczyć się z koniecznością zapewnienia mieszkań dla pracowników. Tak jest na przykład w budownictwie. Praca jest tam gdzie jest budowa. Firmy budowlane zapewniają zatem - najczęściej bezpłatne - zakwaterowanie dla pracowników w miejscu pracy. Standardy są różne. Dla pracowników niżej w hierarchii warunki są skromniejsze - w jednym mieszkaniu może być zakwaterowanych kilka osób. Coraz bardziej dba się jednak to, aby każdy miał godne warunki tzn. np. własny pokój. Osoby, które zajmują wyższe stanowiska np. kierownicy mogą natomiast liczyć na samodzielne mieszkania - mówi Łukasz Radzikowski, szef specjalizacji HRK Energy oraz HRK Real Estate & Construction.

Wybór ofert jest spory, przykładowa z Pruszkowa brzmi : "Idealne miejsce dla pracowników firm, dom podzielony na dwa osobne mieszkania, łazienki, kuchnie w pełni wyposażone. W pokojach łóżka, lodówki, TV i pościel w cenie. Parking zamknięty na terenie posesji. 15 km od Dworca Centralnego w Warszawie, dojazd Al. Jerozolimskimi." - czytamy w ofercie. W domu jest 30 miejsc, a cena za noc waha się od 12 do 30 zł.

Podobne oferty można znaleźć m.in. w Grójcu, Piastowie, Markach, Piasecznie, Pruszkowie i Wołominie.- Mieszkania zlokalizowane głównie na peryferiach Warszawy, w rejonach takich jak Raków, Żerań, Chomiczówka, Pyry, Stara Praga, Kamionek, Gocławek - wylicza Adam Polanowski z Polanowscy Nieruchomości.

Nieruchomości przeznaczone na kwatery to zwykle domy w starszej zabudowie wielorodzinnej, starszej lub nowej zabudowie jednorodzinnej (adaptowanej lub budowanej z przeznaczeniem na wynajem pracowniczy). - Zazwyczaj nocleg to główna i jedyna funkcja tego typu powierzchni, jednak są również obiekty dysponujące możliwością wykupu posiłków, skorzystania z sali telewizyjnej, wypożyczenia sprzętu (do np. pokoi 1,2, 3 osobowych m.in. kuchenka, lodówka, żelazko). W wariantach wielosobowych koszt wynajmu powierzchni pobytowej rozpoczyna się w Warszawie już od ok. 12-15 zł/łóżko/dobę. Pobyty do tygodnia - ok. 30 zł. Od tej mniej więcej kwoty (30-40 zł/m kw.) odnotowuje się czynsz za najem w mieszkaniach w zabudowie wielorodzinnej (peryferia miasta, starsza zabudowa, lokal zazwyczaj nie umeblowany, do dyspozycji łóżka, ewentualnie stolik, krzesła, szafa, kuchnia, łazienka o niskim standardzie wykończenia) - mówi Adam Polanowski.

Takie kwatery mają gospodarzy. - Zajmuje się on sprzątaniem domu a także odśnieżaniem posesji czy koszeniem trawy. Decyduje też czy kwatera jest dla pań czy panów. Bo warto podkreślić, że takie kwatery są dzielone na płeć. Kobiety mieszkające na kwaterach to np. szwaczki, krawcowe - mówi Krzysztof Michałowski, doradca ds. nieruchomości Home Broker.

Życie w pokoju socjalnym

Szeregowy pracownik, biurowy, też czasem może liczyć na pomoc w zakwaterowaniu. Ale, powiedzmy to szczerze, mieć dużo szczęścia. - Albo posiada tak unikalne umiejętności lub doświadczenia. Wówczas firmy wyjątkowo dofinansowują pracownikowi mieszkanie albo sprezentują dodatek do pensji na określony czas tzw. "pakiet relokacyjny" np. kilkaset złotych, które firma dokłada do wynajmu lokum. Takie cuda są też wynikiem przeprowadzki firmy do innej miejscowości. Jeżeli firma potrzebuje szybko skompletować zespół, może proponować pakiet zachęcając ją w ten sposób do przeprowadzki razem z nią - mówi Łukasz Radzikowski, szef specjalizacji HRK Energy.

Nie ma co jednak liczyć na luksusy. - Jeżeli chodzi o klientów korporacyjnych, firmy często wynajmują mieszkania w pobliżu swoich placówek, ale komfort mieszkania nie jest zbyt wysoki z racji na dużą liczbę osób zamieszkującą takie mieszkanie, nawet od 6 do 10 osób na 70 m kw. - mówi Ireneusz Obuchowicz, doradca ds. nieruchomości Home Broker.

Lepiej ma już kadra menedżerska średniego szczebla. W zależności od firmy są dwie opcje: - Są to m.in. pokoje socjalne mieszczące 4-8 osób, o przyzwoitym standardzie, z zapleczem kuchennym i sanitarnym, mieszkania średniej klasy o powierzchni 50-70 m kw. - mówi Waldemar Oleksiak z firmy Emmerson.

Ta grupa może liczyć na mieszkanie w reprezentacyjnych lokalizacjach: Śródmieście, Mokotów, Ochota, Wilanów, Wola, Ursynów. - Zazwyczaj są to lokale 2-pokojowe o powierzchni od ok. 28 do ok. 50 m kw. w nowej zabudowie wielorodzinnej. Wyjściowe stawki czynszu za najem lokali dedykowanej kadrze menadżerskiej kształtują się na poziomie od ok. 2 000 do ok. 4000 zł. Średni koszt najmu wynosi ok. 2 500 zł. W tym przypadku użytkownik ma do dyspozycji mieszkanie nie umeblowane albo z wyposażeniem w dobre gatunkowo meble, sprzęt niezbędny w kuchni i łazience. Wynajmujący - dla komfortu pracownika korporacji - stara się nie ingerując w sferę potrzeb, gustu menadżera - oddać mu do dyspozycji lokal, w którym ten będzie mógł mieszkać, odpocząć po pracy (samotnie, w gronie rodzinnym) nie martwiąc się o kwestie związane z wyposażeniem - mówi Adam Polanowski.

Niezależnie od standardu mieszkanie powinno znajdować się blisko pracy. Ważne jest też zaplecze infrastrukturalne - dostępność placówek opiekuńczo-oświatowych (żłobki, przedszkola, szkoły itd.), handlowo - usługowych (sklepy, galerie, centra handlowe), kulturowych (kina, teatry, centra rozrywki), sportowych, rekreacyjnych (np. kompleksy fitness, basen, ścieżki rowerowe).

- Takie mieszkania poszukiwane są w pierwszych tygodniach roku, kiedy wiele osób zmienia miejsce zatrudnienia, a do miasta przybywa wiele nowych - mówi Marcin Sulkowski, kierownik ds. najmu HB.

Apartament? Gdy jesteś na topie

Poszukiwane są też apartamenty dla całych rodzin. Ale... tylko w przypadku top managmentu (pisownia angielska jest tu nieprzypadkowa, gdyż ci pracownicy najczęściej są obcokrajowcami). - W przypadku nieruchomości dla top managementu pożądana jest lokalizacja na Śródmieściu, Mokotowie, Wilanowie lub na osiedlu "Konstancja" (właśnie przy szkole amerykańskiej). Dla wielu firm najbardziej istotnym kryterium jest jednak niewielka odległość mieszkania od siedziby firmy. Dla managerów najwyższego szczebla firmy mają limity cenowe nawet na poziomie 4-5 tys. euro miesięcznie - komentuje mówi Waldemar Oleksiak z firmy Emmerson.

Co ciekawe pojawiły się już w Polsce firmy pośredniczące w wynajmie apartamentów "na chwilę" przeznaczonych dla osób, które przyjeżdżają do pracy w dane miejsce np. tylko na miesiąc. Są też hotele, które oferują luksusowe apartamenty w, których znajdują się w pełni wyposażone kuchnie, aby gość mógł się przez kilka tygodni czuć bardziej jak domu niż w hotelu.

Jeśli pracownik jest "made in Poland" też ma szansę na apartament, ale musi być najwyżej postawiony w hierarchii firm - członek czy prezes zarządu. - Wówczas standardem jest, że firma wynajmuje takim osobom bardzo komfortowe mieszkania czy nawet domy, w których zamieszkać można z rodziną. Popularne staje się też wynajmowanie na długie okresy apartamentów w hotelach. Zapracowany prezes nie musi się wówczas martwić o sprzątanie czy wyżywienie. Wszystko ma na miejscu - mówi Łukasz Radzikowski, szef specjalizacji HRK Energy.

W tym przypadku bardzo szczególną wagę najemcy przywiązują również do potrzeb związanych z życiem codziennym (dostępność do elitarnych szkół dla dzieci, w przypadku zabudowy apartamentowej możliwość korzystania z usług consierge itd.), otoczeniem (okolica, mieszkańcy, sąsiedztwo znanych osobistości ze świata polityki, kultury). - Czynsz wyjściowy w zakresie najmu powierzchni luksusowych jest bardzo zróżnicowany, niemniej jednak w przypadku apartamentów w orientacyjny przedział oscyluje w granicach od ok. 6 000 do ok. 12 000 zł na miesiąc, rezydencji - do nawet powyżej 20 000 zł - wylicza Adam Polanowski z Polanowscy Nieruchomości. W ramach dodatkowych udogodnień w segmencie średnim i wysokim wynajmujący oferują dostępność do mediów (telefon, Internet, telewizja kablowa), możliwość użytkowania miejsca postojowego.

Formalnościami związanymi z poszukiwaniem mieszkania dla pracownika korporacji zajmuje się firma. Kwestie rozliczeń związanych z najmem mieszkania następują w drodze ustaleń między firmą a pracownikiem (pokrycie kosztów najmu przez firmę, zwrot części lub całości kosztów itd.). Szeregowi pracownicy muszą radzić sobie sami.

Zobacz również:

Oferty mieszkań z Warszawy

Oferty mieszkań z Krakowa

Oferty mieszkań z Łodzi

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.