Banki dla gadżeciarzy. Kto najlepiej wynagradza za skorzystanie z oferty?

Aparat fotograficzny, przenośny komputer lub iPhone. To tylko niektóre z gadżetów oferowanych przez banki w zamian za zdeponowanie u nich swoich pieniędzy. Postanowiliśmy sprawdzić, gdzie najłatwiej dostać nagrodę, a przy okazji nie wydać za dużo.

By dostać nagrodę w banku zwykle trzeba założyć konto, ulokować pieniądze w programie systematycznego oszczędzania lub po prostu... utrzymywać na koncie dużo gotówki. Przez kilka dni polowaliśmy na promocje w bankach i oto wyniki naszego nieformalnego rankingu na bank dla "gadżeciarzy". I od razu małe wyjaśnienie. Skupiliśmy się na gadżetach i nagrodach rzeczowych oferowanych "wprost". Nie braliśmy pod uwagę ofert kart partnerskich, serwisów lojalnościowych jako takich i zniżek na usługi (np. w ramach programów partnerskich).

Kategoria: produkty inwestycyjne

Największa szansa na otrzymanie prezentu pojawia się w kategorii produktów inwestycyjnych. Zaciętą walkę toczą tutaj trzy podmioty. Deutsche Bank, Getin Online i Open Finance idą praktycznie łeb w łeb. Dla klientów, którzy zdecydują się uruchomić kilkuletnie programy systematycznego oszczędzania, a na dodatek określoną kwotę zdeponują na lokacie, banki mają nagrody. Jakie? To już zależy od kwoty pierwszej wpłaty. Przykładowe nagrody zebraliśmy w tabeli. Porównując je wzięliśmy pod uwagę najniższą możliwą wpłatę, która upoważnia nas do otrzymania nagrody.

Źródło: porównywarka finansowa Comperia.pl

Kto jest mistrzem najtańszych nagród? Jeśli weźmiemy pod uwagę przybliżone ceny rynkowe danego gadżetu, to na czoło wysuwa się Deutsche Bank. Najmniej wydajemy a dostajemy najbardziej wartościową nagrodę. Później jest już trudniej wskazać zwycięzcę. Wartościowe nagrody dają Getin Bank i Open Finance. W pierwszym za wpłatę na poziomie 13500 złotych dostaniemy konsolę Playstation, której rynkowa wartość przekracza 1200 zł (czyli stanowi prawie jedną dziesiątą wartości pierwszej wpłaty). Jednak gdy wpłacimy ponad 20 000 zł, bank zaproponuje netbooka Acer, którego można znaleźć w promocji za niewiele ponad 1600 złotych. Zatem jeśli mamy niewiele pieniędzy i chcemy nagrodę, tylko po to, by ją dostać, idźmy do Getina lub Opena. Jeśli jesteśmy gadżeciarzami na 100%, powinniśmy się udać do Deutsche Banku. Tu, nie dość, że mamy szansę zarobić lokując pieniądze w produktach strukturyzowanych, to jeszcze dostaniemy nagrodę.

Zresztą w naszym rankingu Deutsche Bank przoduje także, jeśli chodzi o kreatywność w pozyskiwaniu klienta. Bank organizuje coraz więcej konkursów, w których wygrana zależy głównie od szczęścia. W jednym z najnowszych należy podać z dokładnością do jednej setnej części kilograma, ile ważą monety zebrane w szklanym pojemniku widocznym na zdjęciach, umieszczonych na stronie http://www.dbnet24.pl. Pojemnik ma kształt sześcianu o bokach długości 40 cm, a łączna nominalna wartość zebranych w nim monet wynosi 20 000 złotych. Zadanie dość trudne, choć trzeba przyznać, że do wygrania nagrody nie trzeba wydać ani grosza. Liczy się tu wyłącznie łut szczęścia.

Kategoria: użytkowanie konta

W tej kategorii nominowane są trzy banki. Internetowy mBank daje pieniądze za to, że polecamy jego usługi naszym znajomym. Jeśli polecona osoba założy konto i będzie go używać, my otrzymamy 50 złotych. Ale w ciągu roku nie może to być więcej niż 1200 złotych. Warto polecać mBank, ale niekoniecznie większej liczbie znajomych niż dwóm miesięcznie. Bank Gospodarki Żywnościowej za każdy wpływ na rachunek oddaje nam 1% jego wartości. Miesięcznie nie może to być jednak więcej niż 50 złotych. Wniosek? Nie warto przelewać więcej niż 5000 złotych. Zamiłowanie do sprzętów Apple pokazuje Millennium Bank. Każdy kto używa bankowości internetowej może skorzystać ze specjalnej oferty Orange przygotowanej dla klientów Millennium. W promocji można otrzymać iPhone za złotówkę. Oczywiście przy okazji podpisując umowę z Orange.

Posiadacz Konta Swobodnego w Getin Banku ma bardzo duży wybór nagród. Wystarczy przelew wynagrodzenia lub płatności kartą za kwotę 400 złotych i jedna z nagród jest już nasza. A nagrody to np. nawigacja samochodowa MIO, drukarka HP DeskJet F2480, aparat fotograficzny Fujifilm czy dysk zewnętrzny USB Iomega 250 GB. Na rynku taki sprzęt kosztuje między 200 a 400 złotych. Interes jest więc trafiony. Dodatkowych pieniędzy wydawać nie musimy, bo przecież i tak korzystamy z konta, a jeśli na dodatek otrzymujemy nagrodę, to jak najbardziej jest to opłacalne.

W naszym subiektywnym rankingu "gadżeciarskim" w tej kategorii wygrywa Getin Online. Nie dość, że ma najszerszą ofertę nagród, to ich otrzymanie nie wiąże się z koniecznością wydawania mnóstwa pieniędzy. Na drugim miejscu stawiamy BGŻ. Zwrot jednego procenta wpływów i miesięcznie zarabiamy maksymalnie 50 złotych. Rocznie robi się z tego 600 złotych. Wystarczy nawet na dwie drukarki HP. Oferta mBanku nie jest zbyt atrakcyjna. 50 złotych za każdego poleconego klienta? Dobre, jeśli traktujemy to tylko jako coś na zachętę.

Konkursowe niewypały?

Jeśli masz milion złotych i chcesz je ulokować w Noble Banku, przyjedzie po Ciebie kierowca jednym z 3 modeli Astona Martina. Można by długo dyskutować, czy milioner chce by przyjeżdżano po niego z banku... Ale skoro jest zapotrzebowanie? To bank je realizuje. Przecież zachcianki milionerów są różne. Na osłodę dla tych, którzy nie mają miliona, ofertę ma Eurobank. Jeśli regularnie spłacasz pożyczki, to możesz co pewien czas wygrać nawet 750 złotych. Dobre i to. Wystarczy na kolejną ratę albo na wypożyczenie Astona Matina na godzinę. By poczuć się jak milioner.

Inne banki nagród nie dają. I nie chodzi tu tylko o gotówkę, ale i o gadżety. Lukas Bank, Nordea czy HSBC w ogóle nie dają prezentów. DnBNord jedynie przy okazji specjalnych akcji, które jednak nie zdarzają się często.

Copyright © Agora SA