wypis z Krajowego Rejestru Sądowego. Wyczytasz z niego, kim są władze spółdzielni, kto może w jej imieniu podpisywać umowy;
jej statut i regulaminy (zwłaszcza te dotyczące przydziału mieszkań). W niektórych statutach można znaleźć prawdziwe "kwiatki", np. zarząd jest nieodwoływalny, choćby okazał się kompletnie niegospodarny;
stan finansów spółdzielni. To najtrudniejsze zadanie. Teoretycznie spółdzielnie powinny drukować swoje bilanse w "Monitorze Spółdzielczym" (dostępny w specjalistycznych księgarniach), te zaś, które budują nowe mieszkania - poddać się lustracji co najmniej raz w roku. Wiele jednak lekceważy te obowiązki. Załóżmy jednak, że masz szczęście i udało ci się dotrzeć do wyników finansowych spółdzielni. Czy będziesz umiał je przeczytać? Czy znasz się na rachunkowości? Jeśli nie, poproś znajomego księgowego;
w wodociągach, zakładzie energetycznym i ciepłowniczym, czy spółdzielnia na bieżąco reguluje rachunki. Regularne wpłaty oznaczają, że pieniędzmi za ciepło i wodę spółdzielnia nie próbuje łatać dziur w budżecie.
Ponadto odwiedź plac budowy i porozmawiaj z wykonawcą. Jeśli skarży się na spóźnienie w płatnościach za wykonane roboty, może to być sygnał, że spółdzielnia "przejadła" pieniądze i mogą być kłopoty z dokończeniem inwestycji.
Żądaj przyjęcia w poczet członków bezzwłocznie po podpisaniu umowy i wpłaceniu pierwszej raty. Tylko w ten sposób staniesz się współwłaścicielem spółdzielczego majątku.