Ubezpieczenia mieszkań i domów

Nie lubimy się ubezpieczać. Z obowiązku opłacamy OC samochodu, z rozsądku dobrowolną składkę emerytalną, tzw. trzeci filar. Ubezpieczenie mieszkania czy domu odkładamy na później

Licho nie śpi. Złodziej albo żywioł mogą cię pozbawić dorobku całego życia. Dlatego warto się ubezpieczyć. Ubezpieczenia majątkowe dzielą się na dwie kategorie: mienia i odpowiedzialności cywilnej (OC). Pierwsze przydaje się wtedy, gdy sam padłeś ofiarą zdarzenia losowego (pożaru, powodzi) lub kradzieży, drugie - gdy z twojej winy szkody ponieśli inni.

Od czego możesz się ubezpieczyć?

Najpopularniejsze polisy obejmują:

kradzież, włamanie,

skutki zdarzeń losowych, np. pożar, gradobicie, nawalny deszcz, trzęsienie ziemi, wybuch, zalanie;

odpowiedzialność cywilną. Poprosiłeś córkę sąsiadki, by pomogła ci umyć okna. Dziewczyna spadła ze stołka i złamała nogę. Jeśli nie masz OC, będziesz musiał wypłacić odszkodowanie z własnej kieszeni. Jeśli twoje dziecko strzeli gola w okno sąsiadki, będziesz musiał zapłacić za zbitą szybę.

Czym się kierować przy wyborze ubezpieczenia?

Większość powie: wysokością składki. Składka to procent od sumy, na jaką ubezpieczasz mienie. Im mniejsza, tym niższa składka, ale też tym mniejsze ewentualne odszkodowanie.

Z danych towarzystw ubezpieczeniowych wynika, że większość z nas zaniża wartość ubezpieczanego majątku!

Uważaj na limity. Ubezpieczyłeś mieszkanie od zalania na 20 tys. zł, od kradzieży - na 15 tys. zł. Złodzieje wynieśli ci telewizor plazmowy wart 10 tys. zł. Wartość skradzionego mienia jest niższa od sumy ubezpieczenia, a mimo to towarzystwo nie pokryło strat. Dlaczego?

Wynika to z limitów zapisanych w ogólnych warunkach ubezpieczenia (tzw. OWU), na które się godzisz, podpisując polisę. Ubezpieczyciele wprowadzają tzw. limity odpowiedzialności. Przykładowo 50-proc. limit sumy ubezpieczenia za sprzęt elektroniczny oznacza, że choćby złodzieje wynieśli ci samą tylko elektronikę o wartości np. 10 tys. zł, to przy sumie ubezpieczenia wynoszącej 15 tys. zł dostaniesz co najwyżej 7,5 tys. zł odszkodowania.

UWAGA! Niższe limity (mniej niż 100 proc.) mają najczęściej te rzeczy, które łatwiej ukraść i które szybciej się starzeją (np. sprzęt elektroniczny). Niewiele pieniędzy dostaniemy też za anteny satelitarne oraz ukradzioną gotówkę i obligacje na okaziciela (limit między 5 a 20 proc.).

W niektórych towarzystwach możesz kupić sobie 100-proc. ochronę ubezpieczeniową (np. na elektronikę), ale za wyższą składkę.

"Zwykła" składka jest bowiem uśredniana. Wynika to z tego, że ryzyko utraty poszczególnych rodzajów przedmiotów jest różne, więc dla każdej kategorii ubezpieczyciele mogliby ustalać różne stawki. Nie robią tego jednak, tylko uśredniają te ryzyka i dodają do tego własne koszty, co w efekcie daje oferowaną ci składkę.

UWAGA! Są rzeczy, za które ubezpieczyciele w standardowej polisie nie biorą w ogóle odpowiedzialności (najczęściej dzieła sztuki, kolekcje obrazów czy znaczków) - ich listę znajdziesz w ogólnych warunkach ubezpieczenia.

Pełne odszkodowanie za utracone mienie możesz dostać, gdy wybierzesz maksymalnie rozbudowaną polisę (obejmującą najwięcej przypadków niefortunnych zdarzeń). Ale jest ona też najdroższa. W takich polisach dzielisz swój majątek na poszczególne grupy rzeczy (np. meble, elektronikę itd.) i określasz ich wartość. Składka ubezpieczeniowa jest naliczana oddzielnie dla każdej kategorii (normalnie liczona jest w odniesieniu do całej sumy).

Sprawdź, w jakich sytuacjach zakład odmówi wypłaty odszkodowania. Fachowo nazywa się to "wyłączenie odpowiedzialności".

Jeśli masz ubezpieczenie od zalania, oznacza to, że ubezpieczyciel wypłaci ci odszkodowanie, kiedy pęknie rura, ale nie bierze odpowiedzialności za skutki powodzi.

Jeśli nie masz ubezpieczenia sprzętu elektronicznego od skutków przepięć elektrycznych, co najczęściej ma miejsce w wyniku uderzenia pioruna w dom, to jeśli skok napięcia w sieci zepsuje radio czy telewizor, towarzystwo umyje ręce.

Trzeba też zapytać ubezpieczyciela, czy w sytuacji, gdy nadpobudliwe dzieci sąsiadów pod twoją nieobecność wybiją szyby w oknach (bez świadków), a twoja polisa nie ma opcji chroniącej przed dewastacją, ubezpieczyciel poczuje się zwolniony od wypłacania odszkodowania.

Jaka wartość

Ubezpieczyciele stosują różne metody wyceny mienia: rzeczywistą (z uwzględnieniem jego zużycia), odtworzeniową (cena zakupu) i ewidencyjną (księgową).

Najkorzystniejsze jest ubezpieczenie według wartości odtworzeniowej, ale nie w każdym przypadku możliwe.

Aby to lepiej wytłumaczyć, posłużmy się przykładem: Nowakowie kupili dwa lata temu komputer za 3,5 tys. zł. Dzisiaj jest on wart zaledwie 1 tys. zł. To jego wartość rzeczywista. Jeśli Nowaków zaleje, a przy okazji uszkodzeniu ulegnie komputer, ubezpieczyciel pokryje koszty naprawy, a jeśli ta będzie niemożliwa, wypłaci odszkodowanie w wysokości 1 tys. zł.

Ale co, jeśli Nowaków okradną? Za 1 tys. zł odszkodowania nie kupią nowego komputera. Dlatego małżonkowie postanowili zgłosić do ubezpieczenia komputer według jego wartości odtworzeniowej, czyli 3,5 tys. zł.

Spokojny sen ubezpieczonego

By spać spokojnie, nie wystarczy wykupić polisę i opłacać składkę. Trzeba jeszcze stosować się do wymagań ubezpieczyciela zapisanych w ogólnych warunkach ubezpieczenia. To z reguły zapisana drobnym drukiem książeczka, której lektura jest nudna i dla wielu niezrozumiała. Nie czytamy więc, tylko podpisujemy, że zapoznaliśmy się z jej treścią.

Gdy wydarzy się szkoda, nie pomogą tłumaczenia, że czegoś nie wiedzieliśmy.

Oto kilka żelaznych zasad, których powinieneś przestrzegać, by dostać odszkodowanie.

I. Opłać składkę w terminie

Składkę ubezpieczeniową można opłacić jednorazowo lub w ratach. Gdy zapomnisz zapłacić ratę na czas, umowa wygasa! Wielu agentów nie fatyguje się, by przypomnieć klientom o tym obowiązku. Zupełnie inaczej jest w przypadku umów długoterminowych, np. na życie. Gdy przestaniesz opłacać składkę, towarzystwo natychmiast ci o tym przypomni.

II. Zamykaj okna i drzwi.

Gdy wychodzisz z domu, sprawdź, czy wszystkie okna i drzwi są szczelnie zamknięte. Gdy zostawisz choćby uchylony lufcik, towarzystwo może odmówić wypłaty odszkodowania.

Co jednak, gdy zostawiliśmy uchylone okno, ale złodzieje weszli drzwiami? Zdaniem Biura Rzecznika Ubezpieczonych towarzystwo nie ma prawa odmówić wypłaty odszkodowania. Zdaniem agentów - na rekompensatę nie ma co liczyć.

W starych budynkach, w których okna są w fatalnym stanie, metodą często stosowaną przez złodziei jest tzw. wypukanie. Nie ma śladów włamania, więc towarzystwo będzie się upierać, że okno było otwarte, a zatem klient sam sobie winien.

III. Zbieraj rachunki i faktury

Złodzieje ukradli ci drogi sprzęt elektroniczny, a towarzystwo kwestionuje to, że go w ogóle miałeś. Jak uniknąć takich sytuacji?

Najlepiej mieć faktury, rachunki lub chociaż karty gwarancyjne. Gdy się gdzieś zawieruszyły, bardzo przydatne będą zdjęcia. Nie musisz fotografować samych sprzętów. Wystarczy, że uwiecznisz je w tle na fotografii rodzinnej.

Niektóre towarzystwa wymagają spisu co cenniejszych rzeczy. Takie żądanie oburza wielu właścicieli mieszkań. Uważają, że taki wykaz to prawdziwa gratka dla złodzieja, który ma czarno na białym, co znajduje się w lokalu.

Gdy jesteś właścicielem antyków, dzieł sztuki, biżuterii, najlepiej zamówić ich wycenę. Za rzeczoznawcę zapłacisz z własnej kieszeni, ale wydatek może się opłacać, gdy dojdzie do sporu z ubezpieczycielem. Niestety, wycenę trzeba powtarzać co roku.

IV. Po wizycie złodzieja

Gdy cię okradną, natychmiast zawiadom policję. Nie sprzątaj po złodzieju!

Towarzystwo wypłaci ci odszkodowanie dopiero wtedy, gdy policja i prokuratura zamkną sprawę (np. z powodu niewykrycia sprawców).

V. Walka z żywiołem

Po zalaniu lub pożarze zawiadom ubezpieczyciela. Do czasu jego wizyty wstrzymaj się z porządkami. Zabezpiecz jedynie mieszkanie lub dom przed powiększeniem szkód.

VI. Kupiłeś cenne rzeczy

Już po podpisaniu polisy ubezpieczeniowej mieszkania kupiłeś nowoczesny sprzęt komputerowy i telewizyjny. Czy powinieneś o tym powiadomić ubezpieczyciela? Jeśli wartość zakupu nie przekracza 3 tys. - nie ma takiej potrzeby. W przypadku droższych zakupów warto skontaktować się z agentem. Być może konieczne będzie doubezpieczenie.

Uwaga, szkoda!

Towarzystwo ma 30 dni na wypłacenie ci odszkodowania, chyba że ogólne warunki ubezpieczenia mówią inaczej. Masz prawo zapoznać się z całą dokumentacją, jaką towarzystwo zgromadziło na temat zdarzenia w twoim domu - opiniami ekspertów, ekspertyzami rzeczoznawców. Nie daj się zbyć stwierdzeniem, że to "wewnętrzna dokumentacja" i tobie nic do tego.

Gdy nie zgadzasz się z decyzją zakładu - odszkodowanie niższe od oczekiwanego lub odmowa jego wypłaty - możesz się poskarżyć do rzecznika ubezpieczonych (www.rzu.gov.pl).

Uwaga! Rzecznik ubezpieczonych nie może nakazać towarzystwu zmiany decyzji. Może to zrobić jedynie sąd. Pamiętaj, że roszczenia ubezpieczeniowe przedawniają się po trzech latach od zdarzenia.

Copyright © Agora SA