Czternastopiętrowy biurowiec Eurocentrum powstanie na długim, wąskim pasie gruntu pomiędzy Alejami Jerozolimskimi a torami kolejowymi, tuż obok istniejącego ośmiokątnego biurowca zwanego "solniczką", który jest siedzibą Wydawnictw Szkolnych i Pedagogicznych. Tę działkę od tureckiego inwestora przejął trzy lata temu fundusz CP Realty II należący do Grupy Capital Park. Na zlecenie funduszu inwestycję zaprojektowała pracownia PRC Architekci. Wysoki na 80 metrów 14-piętrowy budynek zaoferuje 66,5 tys. m kw. biur i 2,4 tys. m kw. powierzchni handlowo-usługowych. Kompleks zaoferuje największą w Warszawie powierzchnię biurową na jednym piętrze - 4,8 tys. m kw. Będzie się składać z trzech części o nazwach: Beta, Gamma i Delta. Każda będzie obsługiwana przez pion komunikacyjny z sześcioma windami. Dzięki temu inwestycję można będzie realizować etapami, choć po zakończeniu ostatniego wszystkie trzy części będą wyglądać jak jeden budynek. Przeszklony gmach od strony ulicy zostanie przesłonięty ażurowym rusztem. Inwestor zapowiada "staranne połączenie kamienia, szkła, stali i aluminium". Zapewnia, że "wzrok przechodniów będą przykuwały wewnętrzne zielone patia, przypominające zielone wiszące ogrody". Na parterze budynku przestronny hol wejściowy połączony zostanie z dwupiętrowym pasażem, który stworzy wewnętrzną ulicę. Znajdą się tam liczne kawiarnie, restauracje i punkty usługowe. Dzięki temu pracownicy, nie wychodząc z biurowca, będą mogli np. zjeść lunch, napić się kawy czy skorzystać z usług banku. Inwestor zapowiada możliwość łatwego dzielenia powierzchni biurowych zarówno na gabinety, jak i w systemie "open space". Obiecuje, że mimo wspomnianych wcześniej zielonych atriów współczynnik powierzchni wspólnej zostanie ograniczony do minimum. Budynek będzie mieć trzykondygnacyjny parking podziemny mieszczący 612 miejsc postojowych oraz 162 miejsca postojowe naziemne, w tym 112 ogólnodostępnych miejsc dla najemców i ich klientów oraz 50 miejsc płatnych.
Od ubiegłego roku Capital Park ma już pozwolenie na budowę, prowadzi zaawansowane rozmowy z najemcami. Gdy podpisze pierwsze umowy, zacznie budowę. - Obecnie trwają prace związane z wyborem generalnego wykonawcy - informuje Joanna Cybulska reprezentująca inwestora. Nie zostało jeszcze rozstrzygnięte, czy budynek będzie powstawać etapami, czy od razu w całości.
Inwestor Eurocentrum ubiega się o certyfikat LEED, czyli najszybciej na świecie rozwijający się system certyfikacji budynków pod względem rozwiązań proekologicznych. Eurocentrum stara się o certyfikat na poziomie Gold w zakresie tzw. shell and core - co oznacza, że oceniane będą nie tylko zastosowane rozwiązania, technologie czy instalacje, ale także ich efektywne funkcjonowanie. Proces certyfikacji rozpoczyna się już na etapie wstępnego projektowania, poprzez sprawdzenie rozwiązań zawartych w projekcie, a kończy na potwierdzeniu wykonania budynku wg rozwiązań deklarowanych w projekcie. Przykładowe rozwiązanie zastosowane w Eurocentrum to ponowne wykorzystanie wody deszczowej po uzdatnieniu. Odzyskana w ten sposób deszczówka wykorzystywana będzie do podlewania roślin w budynku oraz do spłukiwania toalet. Innym przykładem jest zastosowanie specjalnych sensorycznych baterii łazienkowych, które znacząco zmniejszą zużycie wody. Energooszczędne rozwiązania zastosowane zostaną w systemach instalacyjnych. Systemy klimatyzacyjne zaprojektowane zostały w ścisłej korelacji z przyjętymi rozwiązaniami architektonicznymi, w tym parametrami elewacji. Nadzór nad wszystkimi systemami i ich optymalnym wykorzystaniem będzie sprawował wysokiej jakości system automatyki i BMS (Building Management System), w tym system sterowania oświetleniem.
Gdy Eurocentrum otrzyma certyfikat LEED, będzie największym docenionym w ten sposób biurowcem w Warszawie. Od lutego palmę pierwszeństwa w tej kategorii dzierży wieżowiec Rondo 1. Choć wyższy od Eurocentrum, jest jednak od niego mniejszy - ma tylko 58 tys. m kw. powierzchni biurowej.
