Materiały budowlane znowu drogie na wiosnę?

Ciepła zima sprzyja robotom na budowach, w hurtowniach zaczyna brakować materiałów, a to podbija ich ceny - czy zeszłoroczny scenariusz powtórzy się i teraz?

Chcesz kupić mieszkanie lub dom? Przeszukaj nasze oferty Chcesz sprzedać mieszkanie? Dodaj ogłoszenie w naszym serwisie

Rok temu niektóre materiały, np. cegły i bloczki z betonu, drożały niemal z dnia na dzień. Fachowcy tłumaczyli to tym, że rosnących inwestycji budowlanych nie zamroziła - podobna do obecnej - ciepła zima. Producenci nie mogli więc odnawiać zapasów, bo materiały zamiast do magazynów trafiały prosto na place budowy.

Do rozpoczęcia tegorocznego sezonu budowlanego zostały jeszcze dwa miesiące, ale na forach internetowych już pojawiają się opinie mogące zasiać niepokój w sercach inwestorów. "Styczeń będzie naszym rekordowym miesiącem, a normalnie w tym miesiącu nie sprzedaje się nic, tylko buduje zapas na sezon. Zaczniemy go więc w kwietniu z pustymi magazynami. Jak przed rokiem będziemy sprzedawali naszą produkcję z trzymiesięcznym wyprzedzeniem na przedpłatach, a nasi dystrybutorzy będą mieli 100-proc. i wyższe marże" - napisał jeden z czytelników. To prawdopodobnie przedsiębiorca bądź pracownik jednej z firm produkujących materiały budowlane. Redaktor naczelny miesięcznika "Licz i buduj" Aleksander Sztorm radzi zachować spokój. - Niektórzy przedsiębiorcy prowadzą swoją grę. Nie dajmy się w nią wciągnąć - apeluje.

W powtórkę z ubiegłorocznej wiosny nie wierzą także prezes Polskiej Izby Przemysłowo-Handlowej Budownictwa Stefan Nawrocki oraz Grzegorz Barycki z firmy Monier (producent dachówek ceramicznych i cementowych). - Faktem jest, że będziemy mieli małe zapasy. Jednak jeśli będzie taka potrzeba, nasze zakłady będą pracowały i przez siedem dni w tygodniu. Mamy też możliwość szybkiego sprowadzenia dachówek z Niemiec - uspokaja Barycki.

Pocieszające jest także to, że wielu producentów buduje bądź rozbudowuje swoje fabryki. Tylko w tym miesiącu o swoich inwestycjach poinformowały firmy Monier oraz Rockwool Polska (producent skalnej wełny mineralnej).

Zdaniem Nawrockiego, kłopoty mogą sprokurować co najwyżej handlowcy. - Jeśli zimą porobią zapasy, a na wiosnę stworzą sztuczny tłok. Najpewniej wielu inwestorów da się na to nabrać i wówczas ceny pójdą w górę - wyjaśnia.

Dyrektor ds. marketingu w Grupie Polskie Składy Budowlane (PSB) Mirosław Lubarski nie wyklucza, że "mogą zdarzyć się przypadki swoistej recydywy". Co ma na myśli? Lubarski wyjaśnia, że od połowy grudnia rośnie sprzedaż wyrobów ceramicznych i betonów komórkowych, bo wielu inwestorów i hurtowników zaopatruje się w nie w obawie przed wzrostem cen. - Zdarza się, że wyznaczane są limity odbiorów, a w niektórych zakładach, ustawiają się kolejki po towar - przyznaje dyrektor handlowy Grupy PSB Bogdan Panhirsz. I dodaje, że hurtownie zaczęły już w styczniu robić zapasy cementu, bo dzięki temu, że cementownie zaczęły go pakować w worki foliowe, okres przydatności zwiększył się do nawet czterech miesięcy. - Cement już teraz praktycznie jest limitowany - twierdzi Panhirsz. Według niego w tym roku podrożały już cement i cegły, a także styropian i stal budowlana (ta w ciągu ostatnich sześciu tygodni aż o mniej więcej 25 proc., do blisko 2 tys. zł za tonę).

- Część hurtowników z Warszawy, którzy sprzedawali najbardziej popularny suporeks o wymiarach 59x24x24 cm za 9,5 zł z rozładunkiem na placu budowy, na wieść o lutowych podwyżkach cen cementu już w styczniu podniosła ceny bloczków z gazobetonu - mówi Anna Rewińska z portalu TaniaChata.pl, który informuje o cenach materiałów budowlanych.

Tymczasem ze styczniowych danych wydawnictwa Sekocenbud (monitoruje ceny w budownictwie) wynika, że cegły ceramiczne i styropian nieznacznie... potaniały. Aleksander Sztorm wyjaśnia, że dane zbierane są z całego kraju. Naczelny "Licz i buduj" nie wyklucza, że część producentów i dystrybutorów tych materiałów mogła podnieść swoje ceny. Najwyraźniej byli jednak i tacy, którzy je obniżyli.

Według Sekocenbudu, spadają ceny wyrobów elektrycznych, czyli m.in. przewodów i kabli. A co podrożało? Np. materiały wykończeniowe z drewna. Równocześnie wydawnictwo przestrzega przed podwyżkami cen styropianu, cementu, betonów i kruszyw.

Sztorm przyznaje, że w tym roku nieuniknione są podwyżki wynikające m.in. ze wzrostu kosztów produkcji. Może się jednak okazać, że nie tylko niektórzy hurtownicy, ale i producenci wietrzą dodatkowe zyski. Rewińska opowiada, że jeden z producentów przyznał się jej do tego, że w sezonie będą obowiązywały... ceny dnia!

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.