Miasta na światłach

Lista miast, które ogłaszają konkursy na najładniej oświetlony dom, blok lub balkon wydłuża się. W tym roku debiutują Puławy. Ale nawet w miastach, gdzie konkursów nie ma, też kwitnie moda na oświetlanie

- Już drugi rok zastanawiam się nad świątecznym przyozdobieniem mojego domu. Ale ponieważ moi sąsiedzi naokoło bardzo wysoko postawili poprzeczkę pod tym względem, nie chcąc ryzykować złamania sobie karku podczas wieszania lampek na elewacji, całkowicie odpuszczam. Chcąc przynajmniej zbliżyć się do nich pod względem efektu, musiałbym chyba zatrudnić ekipę alipinistów - żartuje internatuta na forumogrodnicze.info. Coraz częściej jednak nie odpuszczamy, a stajemy do ostrej rywalizacji.

Samodzielnie albo z profesjonalną firmą

- Zadebiutowałam w zeszłym roku. Na wewnętrznej ścianie balkonu powiesiłam Mikołaja, który wspina się po drabinie z workiem na plecach. Obok postawiłam choinkę w doniczce. Sąsiadki odnotowały, pochwaliły, zapowiedziały, że w tym roku też ozdobią swoje balkony. Zapowiada się niezła konkurencja - mówi Agnieszka Bator, mieszkanka czteropiętrowego bloku w podwarszawskiej miejscowości. Pani Agnieszka wpasowała się w modę. Otóż Mikołaj jest na topie. Jeżeli na balkonie, to właśnie na drabince i z workiem, a jeśli w ogródku, to pompowany. - I duży. Sprzedaliśmy już wszystkie Mikołaje i bałwany w wysokości 2,40 m. Ludzie mają wysokie płoty i chcą, aby ich ozdoby wystawały - żartuje pani Jadwiga z portalu www.dom-sklep.pl. - Ale mamy wciąż postaci o wysokości 1,20 m - dodaje. Ceny ogrodowych Mikołajów i bałwanów wahają się od 119 zł do 145 zł. Są łatwe w obsłudze, gdyż przychodzą w paczce i należy je tylko napompować. Jeśli pies nie podgryzie, figurka powinna wystarczyć na kilka lat.

Niektórzy chcąc zabłysnąć, zamawiają światła w profesjonalnej firmie. - Na święta doskonałe są lampy, w kształcie sześcianów, które przypominają kształtem pudełka z prezentami. Sprawdzają się poza tym cały rok, gdyż można na nich siadać. Latem służą więc jako pufy ogrodowe - mówi Grzegorz Chmielewski z www.epstein-design.com.pl - Mamy też podświetlane donice, w których na zimę można zasadzić choinki. Latem wystarczy położyć na donice blaty i mamy pufy i stół - wylicza.

Samodzielnie czy z profesjonalną firmą, powinno być bezpiecznie. - Oświetlając dom, należy wybierać oświetlenie mrozoodporne, które nie spowoduje żadnego spięcia. Przede wszystkim ma być bezpiecznie - przypomina Grzegorz Chmielewski, który obserwuje modę na oświetlanie posesji.

Miejskie konkursy mają się świetnie

Z roku na rok przybywa miast, które ogłaszają konkursy na najładniej oświetlony dom, blok czy nawet balkon. Tradycyjnie, bo od 2007 r., taki konkurs organizuje miasto Świdnica. Rok temu, podobnie jak w tym roku, mieszkańcy walczą o vouchery, które mogą przeznaczyć np. na zakup drzewek lub nowych ozdób. Najważniejsza jest jednak atmosfera dobrej zabawy. - Cieszę się, że w akcję włączają się nie tylko właściciele domków jednorodzinnych, lecz także mieszkańcy całych bloków. Obserwujemy rywalizację między mieszkańcami, którzy co roku rozwijają swój pomysł. Spotykają się, planują, wspólnie organizują fundusze na zakup ozdób. Przyglądają się temu ich sąsiedzi, którzy również chcą powalczyć w konkursie. Na tej rywalizacji zyskuje całe miasto, które nabiera odświętnego charakteru nie tylko na starówce. Za te działania byliśmy już nagradzani. W XI edycji ogólnopolskiego konkursu na najlepiej oświetloną gminę i miasto 2008 r. Świdnica zajęła I miejsce w kategorii "Oświetlenie świąteczne i okolicznościowe" - mówi Wojciech Murdzek, prezydent Świdnicy.

W tym roku z konkursem debiutują Puławy. - Wydłużyliśmy termin składania zgłoszeń do 31 grudnia 2010 r. do godziny 15.00. To pierwsza edycja, więc na razie mamy kilka zgłoszeń, ale liczymy na więcej - mówi Anna Kamela z Biura Marki i Promocji Miasta Urzędu Miasta. Skąd pomysł? - Światło jest coraz ważniejsze w mieście, dzięki niemu jest bezpieczniej i po prostu ładniej. Chcielibyśmy, aby mieszkańcy Puław poczuli, że mogą upiększyć swoje miasto - dodaje. W konkursie mogą wziąć udział mieszkańcy domów, bloków albo osoby, które ozdobią swój balkon. Na konkursowej liście miast jest też m.in. gmina Kozy oraz Kazimierz Dolny.

Oświetleni cały rok

Mieszkańcy, którzy raz wystartowali w konkursie, bawią się co roku. - Pierwsi, kilka lat temu, swój blok ozdobili sąsiedzi z naprzeciwka. Nasz blok, w sumie trzy klatki, też się skrzyknął i rok później mieliśmy oświetlenie - opowiada Barbara Różycka, mieszkanka jednego z bloków, który w ubiegłym roku zdobył miejsce pierwsze w kategorii blok w Świdnicy. - Mamy światełka, choinki i bałwany. Większość ozdób robię ręcznie, a panowie z bloku, kiedy coś się zepsuje, pomagają naprawić. W tym roku nie powinniśmy mieć kłopotów, bo za pieniądze w pierwszej wygranej kupiliśmy profesjonalne zewnętrzne oświetlenie - opowiada pani Barbara. Jak mówi, oświetlenie włączane jest tylko wieczorami, świeci do 22, dłużej w święta i Sylwestra. Rachunki nie są dużo wyższe, więc warto się bawić.

Wątpliwości nie ma też Urszuli Kochańczyk, laureatka poprzednich edycji, również mieszkanka Świdnicy. - Pierwszy raz oświetliliśmy nasz dom 10 lat temu. Mieszkamy w jednorodzinnym domu z kominem i tarasem. Z roku na rok przybywało nam coraz więcej ozdób. I tak mamy bałwana i skrzata, które razem siedzą na ławce, i na każdej krawędzi domu sznur świateł. Na biało świeci się też cały komin. Nasza ekspozycja jest już tak duża, że od wielu lat jej nie zdejmujemy. W sierpniu, kiedy wieczory zaczynają się wydłużać, czasem oświetlamy nasz dom. Na początku dziwiło to sąsiadów, teraz się przyczaili. Niezmiennie zaś pod naszym domem robią sobie zdjęcia turyści - opowiada pani Urszula.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.