Nowoczesny biurowiec w zabytkowym pałacu

W lutym wprowadza się do Pałacu Młodziejowskiego przy ul. Miodowej Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie.

- Na palcach można policzyć historyczne budynki, które z sukcesem zaadaptowano na biurowce. Nam się to udało - przekonuje inwestor, który kończy renowację Pałacu Młodziejowskiego przy Miodowej.

- Finiszujemy prace adaptacyjne i za kilka tygodni pałac będzie już siedzibą Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie reprezentowanej przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych - mówi Radosław Sieroń, prezes firmy Mermaid Properties, do której należy pałac. Organizacja zajmie dwie trzecie jego powierzchni, czyli 4,3 tys. m. Reszta ponad 2 tys. m czeka na wynajem.

- Pałac to dobra lokalizacja dla MSZ ze względu na prestiż, historię i jego lokalizację - chwali Sieroń.

Pałac położony jest między ulicami Podwale a Miodową. Z jego okien od strony Podwala widać plac Zamkowy i panoramę Starego Miasta. Od południa Pałac Branickich, natomiast od ul. Miodowej kościół i Pałac Kapucynów.

W Pałacu Młodziejowskiego przez ponad 200 lat temu stacjonowało carskie wojsko. Przez ostatnie lata mieściło się w nim wydawnictwo PWN.

Mermaid Properties miało wobec Pałacu inne plany. Kupując ten budynek w 2006 r. za 34 mln zł, firma zapowiadała, że urządzi ekskluzywny apartamentowiec z 20 rezydencjami o powierzchni od 70 do 450 m kw. Zaplanowano część fitness i basen oraz winiarnię. Ceny apartamentów miały dochodzić do 40 tys. zł za metr. Prace nad projektem Mermaid zakończyło, kiedy kryzys gospodarczy wkraczał w najostrzejszą fazę. Później zapadła decyzja, by ratować inwestycję, ale zamiast kosztowych mieszkań zaadaptowano pałac na biura.

- Włożyliśmy w projekt sporo pracy. Nie jest łatwo przekształcić pałac o architekturze z połowy XVIII wieku w biurowiec. Udało się to nam dzięki współpracy fachowcami - zapewnia Sieroń. - Pałace, kamienice, dworki to wciąż produkty niszowe, uważam, że mają duży potencjał. To kosztowne, ale dobre rozwiązanie szczególnie dla kancelarii prawnych, banków - dodaje.

Pałac ma nowe drewniane okna, na wzór oryginalnych, odrestaurowano marmurowe schody, kutą balustradę oraz zdobienia. Firma zainstalowała nowy system klimatyzacji i wentylacji, sieć LAN i dwa niezależne źródła zasilania.

Budynek, który ma cztery kondygnacje i jedną podziemną, nie ma jednak wystarczającej liczby miejsc parkingowych. Balansuje zaś na granicy, która umożliwiła inwestycje. - Mamy 22 miejsca na dziedzińcu. Wiem, że to mało, ale większy parking pociągałby ogromne koszty - tłumaczy Sieroń.

Całość prac kosztowała inwestora blisko 50 mln zł. Po pełnej komercjalizacji Pałacu Młodziejowskiego będzie szukał inwestora finansowego, który kupi obiekt.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.